Proszę o poradę

[Michał]

A jeśli planujesz dłuższą przerwę w strzelaniu to warto przewód lufy potraktować przecierakiem filcowym nasączonym olejem.

[Gebi]

forestkorsze, Też takowy posiadam. Nadaje się do ochrony przed kurzem i ciekawskim wzrokiem sąsiadów przy ewentualnym transporcie spełnia swoją rolę i też jestem zadowolony. Gdy na wiatrówce jest zamontowana optyka, to zawsze mam pietra, że niechcący coś rozwalę. To nie była z mojej strony próba zniechęcenia Fantazji do zakupu czegoś taniego, tylko zwrócenia uwagi na to, do czego ma służyć. Radzieccy snajperzy owijali swoje nie wiatrówki w koce i pałatki przy transporcie. Dziś, nie tylko tylko ci z czasów "Wielkiej Ojczyźnianej" (nację również mam na myśli) - robią dokładnie tak samo. Osobiście widziałem i sam tak robię (zdolności krawieckich niestety nie posiadam).

[Filo]

Mam dziś przyszła Slavia jest przepiękna , zadbana w każdym calu.

Wiem , bo szykowałem ją dla siebie , ale ktoś na forum wspomniał o gonieniu króliczka , no to gonię . Wyprzedaję się po trochu by zakupić Walther Lewer Action i postrzelać do ruchomych celów w określonym limicie czasowym .

[Gebi]

A jeśli planujesz dłuższą przerwę w strzelaniu to warto przewód lufy potraktować przecierakiem filcowym nasączonym olejem.

I obowiązkowym śrutem - jak mnie tutaj pouczono. Tyczy się to wiatrówek szczególnie sprężynowych.

[Gebi]

Filo

Wiem , bo szykowałem ją dla siebie , ale ktoś na forum wspomniał o gonieniu króliczka , no to gonię . Wyprzedaję się po trochu by zakupić Walther Lewer Action i postrzelać do ruchomych celów w określonym limicie czasowym .

Czy wolno mi zadać niedyskretne pytanie: co w najbliższym czasie pojawi się w dziale K/S z Arsenału Szanownego Mistrza?

[Filo]

Czy wolno mi zadać niedyskretne pytanie: co w najbliższym czasie pojawi się w dziale K/S z Arsenału Szanownego Mistrza?

Nie jest żaden ze mnie mistrz , a w szczególności wiatrówkowy . Wiatrówkami zajmuję się od roku , gdy znacząco ograniczyłem przedemerytalnie jednoosobową działalność mojej Mechaniki Maszyn i wróciłem do zainteresowań z lat studenckich , gdy zamiast pilnie się uczyć robiłem czarnoprochowce i przywracałem do życia wojenne motocykle . Wchodzę na niebezpieczne tory chwalenia się , więc tylko dodam , że szykuję do sprzedaży Remingtona Summita . Wymaga on konserwatorskiego uzupełnienia ubytków w lakierze , powstałych po tym , jak po półgodzinie stania pod komórką , bryknął sam z siebie na beton .

[Michał]

I obowiązkowym śrutem

Ja akurat przecieraki przepuszczam na nitce.

[Gebi]

I obowiązkowym śrutem

Ja akurat przecieraki przepuszczam na nitce.

Hmm... wydaje się być bardziej pracochłonne, ale nie uszkadzające mechaniki. Domniemywam, ze najpierw nitka w lufę, przywiązanie przecieraka i wyciągnięcie go, czy tak?

[Filo]

Ja akurat przecieraki przepuszczam na nitce.

Michał , ty to mówisz poważnie czy dla jaj ?

[Michał]

Dokładnie tak,płuca mam w nienagannym stanie (nigdy nie paliłem) więc przeciągnięcie nitki to dosłownie sekunda,przywiązanie przecieraka następna sekunda/dwie i samo nasaczenie i przeciągnięcie.Więc nie ma tak źle.
Włodziu mówię poważnie.

[Filo]

Gratuluję , u mnie płuca już nie te , mimo żem niepalący i przecieraki przepycham tradycyjnie - śrutem .

[Gebi]

Filo,
W sklepach wygląda "zajefajnie". Kawał "armaty", ale przeraża mnie jej "szmoc". Kusi, kusi, ale bardziej boję się zrobić komuś krzywdę (sobie też ) . Za "cienki Bolek" jestem na ten sprzęt, szkoda by wisiała tylko na ścianie.
Serdeczne dzięki za info.

[Michał]

ale przeraża mnie jej "szmoc".

Spokojnie da się ujarzmić.

[Filo]

ale przeraża mnie jej "szmoc

Bez przesady , ale prawdą jest , że w zależności od tego jak ciasno wchodzi śrut / różnych produktów / w przewód lufy , energia oddawana przez Summita zmienia się od 16 do 18,5 Julka . A na moją chinkę , Qbitkę , AR2079A możesz nie nastawać , bo w ramach dzielenia schedy , została już przyrzeczona Zięciowi , który wykazuje duże talenty strzeleckie .

[Filo]

W sklepach wygląda "zajefajnie". Kawał "armaty",

Kawał armaty to mój Tytan . Wielkością i wyglądem niczym się nie różni od myśliwskiego sztucera sąsiada .