dostałem do ręki taką Diankę 16
w stanie jak cię mogę i bez mocy przepchnięcia śrutu przez lufę
Zabrałem się więc za przuwrócenie jej do życia

po zakupie wyglądała tak:

zabrałem się za demontaż

jak widać wżerów trochę jest ale najgorsze było wgniecenie cylindra ( nawet dwa )

poradziłem sobie z pomocą dopasowanego stalowego walca i palnika.
Potem szlif papierkiem wewnątrz cylindra i tłok chodzi jak trzeba.
Zapewne jakiś negatywny wpływ na pracę tłoka pozostał ale zminimalizowany maksymalnie jak to było możliwe w domowych warunkach.
Dalej przyszedł czas na usunięcie lakieru z osady

i czyszczenie wszystkich elementów

nie będę zdzierał aż znikną wszystkie wżery bo zostanie blaszka, one też dodają uroku.
Przymiarka systemu i drewienka


Tak wygląda z rozpoczętym olejowaniem i w oczekiwaniu na oksydę.

Jeszcze kilka ujęć



Przeprowadziłem też testy, prędkość początkowa śrutu w okolicach 50-60m/s
to trochę mało wstawiłem więc po obu stronach sprężyny podkładki mosiężne
samodzielnie dorobione co zwiększyło napięcie wstępne, dało to efekt wzrostu
prędkości do poziomu 80-85m/s ale wzrosła odczuwalność i tak słabego "kopa".
Celność jak na zabawkę wystarczy, puszka po piwie nie ma szans z 10 m.
Zabawa przednia.
Jak skończę reanimację wrzucę fotki .
Ciekawi mnie jeszcze jaki może mieć rok produkcji...?
Jeszcze dla pokazania że to zabawka w tandemie z Haenelem 49a


http://nasze-wiatrowki.pl/viewtopic.php ... c&start=15