Crosman 357 z OLX

[Gebi]

Edit: link nieaktualny, więc wklejam poniżej zdjęcie zamieszczone przez oferenta.
ZANABYŁEM i jest ci MÓJ
W zestawie otrzymałem:
rewolwer crosman 357 z 8'' lufą w metalowej osłonie (chyba to jakiś ZnAl jest)
lufę 4'' w plastikowej osłonie
dwa magazynki 10-śrutowe (diabolo)
kolimator z kościami montażowymi crosmana.
Organoleptycznie:
spodziewałem się zużytego i poharatanego totalnego "szmelcu", a tu ...
szkielet full metal bez żadnych zarysowań;
krótka lufa - delikatne otarcie po lewej stronie muszki, gwintowanie widoczne, rdzy nie zauważyłem;
długa lufa - osłona metalowa, gdzieniegdzie spod farby (oksydy?) widoczny szary metal (muszka i prawdopodobnie miejsca mocowania kolimatora - maskowane jakąś dość dobrze dobraną farbą) - osłona odlewana z wypukłymi napisami modelu, gwint widoczny, zdecydowanie "gęstszy", niż w krótkiej;
mocowane luf zarówno długiej i krótkiej - trzymają się dobrze, nic nie lata;
magazynki obracają się po każdym pociągnięciu spustu - na oko otwory na śruciny są skorelowane z osią obu luf, śruciny "crosman competition" trzymają się pewnie, wchodzą z lekkim oporem i po potrząsaniu magazynkiem żaden nie wypadł;
prosty kolimator crosmana, taki rurkowy, z czerwoną kropką o dwóch poziomach jasności, bez możliwości regulacji - tu tą rolę chyba spełnia montaż
szczerbinka regulowana śrubokrętem w pionie i poziomie - lewa część, niestety nadłamana , ale znalazłem ją w bąbelkowym zabezpieczeniu;
okładziny chwytu niestety luźne
Tyle mogę powiedzieć w tej chwili.
Jutro będę "hałasować" obiema lufami.
P.S. Cena ofertowa była ceną wyjściową

[januszmariusz]

okładziny chwytu niestety luźne

Na twoim miejscu dorobił bym drewniane

[green_thunder]

Okładziny w tym modelu są zawsze luźne, podklejać od wewnątrz trzeba...

[Gebi]

Marzenia Pewnie, że bym chciał drewniane, albo przynajmniej udające takie. To chyba najsłabszy element konstrukcyjny tej "giwery/-ki".
Nie wiem, kto poza Darasem z guntunigu byłby w stanie odpowiedzieć na pytanie ile krotności jego wartości nabycia kosztowałoby wykonanie chwytu do tego rewolweru. Aż strach pytać, nawet o najtańszą wersję
Ślubek (o ile dobrze pamiętam), z kolei wspominał, że można by pokusić się o polerowanie całości, jeśli osłona lufy okaże się metalowa. Nie znam się na tym, ale to iście "zegarmistrzowska" robota, w moim przekonaniu rzecz oczywista.

[green_thunder]

Nie ryzykowałbym takiego "upiększenia", tym bardziej, że nie wiadomo, czy stop osłony lufy jest taki sam, jak korpusu, może wyjść, jakby co - ni pies, ni wydra...coś na kształt świdra...no, ale zawsze wtedy można na choince powiesić, bo ładnie będzie błyszczało się...

[Gebi]

green_thunder, Nie wydaje mi się, by to były takie same materiały. Osłonę długiej lufy mam na myśli i korpus (szkielet) wiatrówki.
Zdecydowanie zastosuję się do rad Panie Komendancie (pospisywałem sobie uwagi już podczas poprzednich dysput).
Szkielet, a przynajmniej to, co widać na zewnątrz moim zdaniem pokryte jest jakąś oksydą, albo malowane proszkowo - bardzo ładnie to wygląda. Lufa (długa) to ewidentny odlew zdecydowanie gorszej jakości, niż reszta rewolweru - widać mniejszą staranność i malowana jest w jakiś inny sposób (zanurzenie, natryskiwanie?). To wyłącznie domysły.

[Ślubek]

Nie wiem, kto poza Darasem z guntunigu byłby w stanie odpowiedzieć na pytanie ile krotności jego wartości nabycia kosztowałoby wykonanie chwytu do tego rewolweru. Aż strach pytać, nawet o najtańszą wersję
Ślubek (o ile dobrze pamiętam), z kolei wspominał, że można by pokusić się o polerowanie całości

Blisko, ale nie "w 10" - ja tylko pokazywałem swoje drewniane okładki do 3576. :^)

Odpowiadając natomiast na pytanie o wykonanie chwytu - aby uniknąć klekotania dorobionych okładek zdecydowałem się zamontować je na śruby, a to wymaga, niestety, nawiercenia otworów w ramie i nagwintowania ich. Ponieważ robiłem to dopasowując okładki do ramy, nie podejmę się zrobienia tego "na odległość".

Ale nie jest to coś, co przekraczałoby możliwości nawet słabo zaawansowanego majsterkowicza. Nie wymaga to również zbyt skomplikowanych narzędzi - wystarczy piła do drewna, Dremel (plus kilka frezów), wiertła i gwintownik. Piłą odciąłem od pnia fi 80 kawałek długości ok 120mm i przeciąłem go wzdłuż. Frezareczką dopasowałem kawałki do kształtu ramy, z tym było najwięcej roboty. Potem otwory montażowe i dopasowanie z zewnątrz, do dłoni. Żadna filozofia, dasz radę. Zresztą, 3576 to nie Morini, nie zrobi się z niego pistoletu matchowego, więc nie ma co kombinować np. z półką. :^)

Jedyne, na co warto zwrócić uwagę, to to, aby drewno było dobrze odsezonowane - szkoda by było, aby po całej dłubaninie okładki pękły. Ja miałem pod ręką wyciętego na działce rok wcześniej octowca o pasującej średnicy.

Edit: chwaliłem się, ale chyba na beżowym, pochwalę się więc i tu :^) :

[Gebi]

Ślubek, Piękna robota Nie dość, że wygląda rewelacyjnie, to ma fajne wyprofilowanie pod kciuk. Niestety nie mam ani takich umiejętności, ani stosownych narzędzi: dysponuję jedynie podstawowymi śrubokrętami i młotkiem. Ten egzemplarz został zakupiony w celach testowych. Czas praktycznie zapoznać się z "mechaniką" i konstrukcją najprostszych wiatrówek co2.
Rozwiązanie klekotania podpowiedział mi Mistrz Komendant. Swoją koncepcję przemilczę: mam małe ("ginekologiczne") dłonie. Oryginalny chwyt jest dla mnie mało komfortowy, zbyt szeroki - mam wrażenie. I tu ciekawostka - w Dan Wessonie (tez 8'') takiego odczucia nie mam, mimo, że na oko rękojeści wyglądają bardzo podobnie (Wesson ma krótszą).

EDIT:
Ile czasu poświęciłeś na wykonanie tych okładzin?

[Filo]

Koledzy, czym się różnią Crosman 357 od 3576 ?

[Michał]

Jedyna różnica to długość lufy.

[Gebi]

Nie tylko. Z tego, co wyczytałem w specyfikacji technicznej i schemacie konstrukcyjnymi całej serii tego modelu - są wersje z gładkimi lufami i innymi okładzinami chwytu.

[blucas]

Ja myślałem że "6" to oznaczenie długości lufy

[Gebi]

blucas, Być tak może, bowiem dokumentacja, którą posiadam dotyczy modeli: 3576W, 3574W, 3576BB. Na schemacie konstrukcyjnym występują lufy 4 i 6 calowe. Nie ma tam nic o 8 calowych. Idąc tym tokiem rozumowania, powinien być też model sygnowany 3578. Wiem, że "misiam" w tym momencie, ale tylko takimi danymi dysponuję. "BB" w oznaczeniu modelu prawdopodobnie oznacza lufę niegwintowaną, a "W" gwintowaną. Dokumentacja pochodzi ze stycznia 2010 roku.

[Michał]

Ja myślałem że "6" to oznaczenie długości lufy

Z tego co wiem tak właśnie jest.

[green_thunder]

Ja myślałem że "6" to oznaczenie długości lufy

Oczywiście, że tak

Jarek, kup sobie troszkę modeliny (może być różowo-turkusowa ) i spróbuj coś ulepić, może być ciekawie (lub nie).