I tak szukałem strzeladła krótkiego w różnych miejscach i prawie kupiłem Gamo PR45.Prawie bo pojawiła się "okazja" na coś mniej znanego a w zasadzie bardzo niewiele o nim jest a mianowicie WEBLEY NEMESIS wpadł mi w łapy dzisiejszego popołudnia.
Na wstępie powiem tyle: NIE JESTEM STRZELCEM NAWET AMATORSKIM !!! STRZELAM BO LUBIĘ . a trafiam (staram się) ja się uda :-) .. więc moja opinia jest kompletnie nie miarodajna ale wyrazić co myślę sobie pozwolę.
Paczka zawierała pistolet (z tłumikiem) i tyle :-) w końcu to second-hand ale wrażenie jest:-)
Ciężki masywny i jak tylko otrzymałem ołów to zaraz poleciałem popykać i co się okazuje...
Pistolet ma pieprznięcie dobre. puchy rwie dobrze .. celność w puszki z 15m w zasadzie każdy w celu. jedynie co to strasznie delikatny spust. Muszę uważać bo przyzwyczajony do twardego w Crosmanie tutaj to jak zwijanie loczka blondyneczce czyli "dotkniesz i już się drze". jest delikatny ale strzela się super. Długie celowanie nie wchodzi w rachubę bo waży sporo ( poważę jak będę miał gdzie). Generalnie jestem zadowolony że hohoho.i wreszcie będę miał z czego popykać w pracy ( jak jeżdżę to mogę się zatrzymać na kilka paletek)
Pewno jak będę przejeżdżał przez Wawę to podjadę do Przemka żeby rzucił swoim oczkiem na pukawkę ale póki co jest fajny i sprawia dobre wrażenie. fotki poniżej:-)
