
Czy możecie coś polecić vs. ten sprzet dla porównania ?
pozdrawiam
Moderatorzy: daras, Hiszpan63, forestkorsze
Nie wziąłeś pod uwagę, że istnieją dwa rozwiązania . Jedno, jak np. w Crosmanach 357, rewolwerach, gdzie śrut jest po prostu przedmuchiwany z magazynka i wtedy rzeczywiście trudno o powtarzalność energetyczną, a więc o celność i drugie rozwiązanie z dosyłaczem śrutu. Hammerli 850 ma dosyłacz, który mechanicznie wypycha śrut z magazynka i uszczelnia przewód lufy oringiem , więc jest to raczej odpowiednik bezbębenkowego Crosmana 2240, energetycznie powtarzalnego, więc raczej celnego. Ja do Hammerli 850 mam inne "żale" . Ze względu na bardzo małą średnicę wieńca zębatego bębenka jego indeksowanie nie jest zbyt pewne. Co kilkanaście, kilkadziesiąt strzałów system się zacina i wymaga powtórzenia próby przeładowania, ale wówczas pozostaje w bębenku niewykorzystany, pojedynczy śrut. Hammerli problem zauważyło i próbowało poprawić sytuację zmianą kształtu zębów tego wieńca. Występują więc dwa ich rodzaje. Ja poprawiłem pracę swojego karabinka zakupując dwa nowe bębenki, ale problem nie do końca został usunięty. Drugi problem Hammerli 850, to przegubowy łącznik butelki 88 g łączący ją z zaworem strzałowym. Rozwiązanie dość problematyczne jeśli chodzi o jego szczelność, bo bardzo trudno sobie z tym poradzić gdy problem powstanie.Ślubek pisze:Magazynka nie bierz pod uwagę - raz, że przyspiesza zużycie gazu (i śrutu :^) ), a dwa - celniej się strzela ze śrutu ładowanego pojedynczo.
To też. Miałem jednak na myśli głównie efekt psychologiczny magazynka. Mając załadowane np. 10 śrutów, w pewnym momencie z człowieka wyłazi Rambo i zaczyna kombinować, jak najszybciej je wystrzelać. :^)Filo pisze:... istnieją dwa rozwiązania . Jedno, jak np. w Crosmanach 357, rewolwerach, gdzie śrut jest po prostu przedmuchiwany z magazynka i wtedy rzeczywiście trudno o powtarzalność energetyczną, a więc o celność i drugie rozwiązanie z dosyłaczem śrutu. Hammerli 850 ma dosyłacz, który mechanicznie wypycha śrut z magazynka i uszczelnia przewód lufy oringiem , więc jest to raczej odpowiednik bezbębenkowego Crosmana 2240, energetycznie powtarzalnego, więc raczej celnego.
Szczególnie często włącza się człowieku Rambo jak ma w "ręcach" sprzęt DA , albo co gorsza samopowtarzalny na kulki BB. Nie tak dawno pojawił się Gamo Replay-10, który pomimo posiadania magazynka mocno ogranicza nas w tempie utylizacji śrutu . Jest to karabinek łamany, sprężynowy. Po odłączeniu podajnika działa jak zwykła wiatrówka jednostrzałowa.Ślubek pisze:To też. Miałem jednak na myśli głównie efekt psychologiczny magazynka. Mając załadowane np. 10 śrutów, w pewnym momencie z człowieka wyłazi Rambo i zaczyna kombinować, jak najszybciej je wystrzelać. :^)