Postanowiłem sprawdzić jak będzie latać w lufie Twinka. Otwarłem puszkę i oczom moim ukazał się niesamowity widok. Kolega, dla którego też wziąłem jedną puszkę, mówił mi, że po jej otwarciu z wierzchu wybrał około 20 pogniecionych śrucin, to spodziewałem się, że może być coś nie tak ale nie AŻ TAK






Jestem rozczarowany. Za tą cenę oczekiwałem czegoś lepszego. A tu taka lipa. Jutro jak czas pozwoli strzelę jakieś tarcze. Dobrze, że jak na razie express wygląda ok.
Nie sądzę, aby uszkodził się w trakcie transportu. W tej samej paczce przyjechały paczki z express'em i śrut w nich jest ok. Ciekawostką jest też to, że ostatnio nabyłem tester Exacta i śruty z różnych przegródek były w różnym stanie. W jednej były pogniecione w innej ani jednej wadliwej sztuki. Czyli też nie wygląda to na uszkodzenia w transporcie.
Coś mi tu się nie podoba. Czyżby JSB przestał dbać o klienta?