Jak widać się da Wytoczona i wyfrezowana z mosiądzu przejściówka pozwala bezinwazyjnie zamontować w qbetce lufę od Sharpa. Całość już prawie złożona na gotowo, trzeba by przetestować. Lufa dłuższa od fabrycznej o parę cm, i chyba lepsza od większości qbetkowych.
miki pisze:Lufa dłuższa od fabrycznej o parę cm, i chyba lepsza od większości qbetkowych.
Dłuższa lufa , lepsze rozprężanie Co2 ... lepsza wydajność , większa energia Jeśli tylko lufka jest ok, to może być ciekawy mariaż ...
Jak Pan Bóg dali, to i z kija wypali.... HWunderGnom70 .Lady Daisy BUCK . Strzelanie trzeba lubić , ale trafiać , to trzeba się nauczyć ... Karabin trafia sam ... często nie tam , gdzie celujemy
januszrg pisze:.a waltherowską lufkę to da się jakoś pogodzić z QBetą ?
Jeśli tylko masz dojście do tokarki i narzędzi , to można zaadoptować każdą lufę ... były już hybrydy z lufami od slavii ...
Jak Pan Bóg dali, to i z kija wypali.... HWunderGnom70 .Lady Daisy BUCK . Strzelanie trzeba lubić , ale trafiać , to trzeba się nauczyć ... Karabin trafia sam ... często nie tam , gdzie celujemy
Wygląda na to, że zrobię serię przejściówek - lufa od Sharpa będzie pasować "z marszu", innym trzeba będzie końcówkę zatoczyć na 9 mm na długości ok 7 cm.
Sprzęt złożony i przetestowany - sprawuje się pięknie. Długość zestawu z tłumikiem - 120 cm. Jednak nie leci na lufę - wrażenie chwytu porównywalne z oryginalną qbetką - lufa Sharpa jest jednak dużo lżejsza
Chrono pokazuje 195 m/s bardzo stabilnie. Qbetka została złożona na niemodyfikowanym w żaden sposób systemie pierwotnie w kalibrze 5,5.
Obecnie szykuję system docelowy, i pobawię się energią wylotową - zobaczymy, ile się z tego da wycisnąć bez szkody dla celności. W oryginale przekroczenie 220 m/s powoduje najczęściej niespodziewaną samodzielność śrutu.