Porównanie HW 95 z Dianą 34

[Hiszpan63]

Na beżowym wczoraj się pokazała, dziś sprzedana...

... ...

[witeg]

Znaczy , że to ty czarny Hiszpanie?

[Hiszpan63]

Znaczy , że to ty czarny Hiszpanie?

Nie do końca , chociaż maczałem w tym palce ....

...


... znaczy się .. strzelałem też

[witeg]

Eeee to wersja dla dzieci.
Boczne kółka ma założone.

[Apetizer]

Trochę pierdzielnik mam w bagażniku, ale sprzątnąć nie było kiedy. Po Danuśkę tak szybko wyrwałem że dzieciaki śniadanie jadły po drodze, Przemek palił w czasie jazdy i nawet na mocz butelki były naszykowane. Powrót natomiast był już spokojniejszy- sprawdziliśmy czy jagody się już pojawiły w Bolimowskich lasach. Co niektóre miejscowości przejeżdżaliśmy kilkakrotnie podziwiając prawidłowość oznakowania objazdów, z innych wyjeżdżaliśmy tylko po to by za chwilę powrócić do nich z innej strony. Generalnie po Dianę jechaliśmy godzinę i dwadzieścia minut , wracaliśmy trzy godziny czterdzieści minut.

[Hiszpan63]

Eeee to wersja dla dzieci.

To pełnowymiarowa D34 , ze starej , dobrej "metalowej" produkcji ..

wracaliśmy trzy godziny czterdzieści minut.

... ... dokładnie ... bo Darka nawigacja upierdliwie gadała ; .. skręć w lewo i skręć w lewo ...

[jimi krewetka]

Dariusz szybko się zdecydowałeś
Zadowolony z nowego nabytku?

[Apetizer]

Na chwilę obecna mam tzw.mieszane odczucia.
W porównaniu z moim byłym Hw:
plusy dodatnie
+krótszy cykl strzału- bardziej "energetyczny
+łatwiejsze naciąganie (dłuższa lufa)
+ładniejsza oksyda
+ łatwiejsze złożenie się do strzału z otwartych
+przyjemniejszy bezpiecznik
(i plusy ujemne)
-gorsze przyrządy otwarte (mucha ewidentnie mi nie pasuje)
- koszmarny wygląd- taki trochę odpustowo-bazarowy
- mocniejsze wierzgniecie
- brak baki policzkowej
-luzujące się śruby mocujące łoże do systemu.
Na podobnym poziomie oceniam
=spust
=jakość wykonania
=wagę i wyważenie

Na chwile obecną po niedzielnym strzelaniu najpierw byłem zadowolony jednakże po założeniu lunety i wyzerowaniu na 25 m zauważyłem że na 50 m muszę celować między 3 a czwartym dotem ( w Hw miedzy pierwszym a drugim) czyli podobnie jak 9J Hw 30
Ponadto po kilku godzinach i wystrzelaniu ok paczki śrutu straciłem zero na 25m ( strzały w poziomie prawidłowe natomiast w pionie to wszystkie sporo niżej) - albo przesunął się montaz, albo ja już byłem zmęczony bądź z jakiegoś względu drastycznie spadła prędkość. ( jeszcze mu nie mierzyłem energii).
W związku z powyższym zdjąłem lunetę i czerpie radość ze strzelania z otwartych.
Coś więcej na temat napisze jak sie bardziej z karabinkiem zaprzyjaźnię. Na razie go nie rozbierałem bo wydaję się prawidłowo przesmarowany- pomierzę go na chrono to będzie wiadomo czy jest coś do robienia. W planach mam też usuniecie lakieru,zabejcowanie osady na orzech i ponowne polakierowanie bądź olejowanie ale to juz w trakcie urlopu. (z drugiej strony trochę szkoda tego fabrycznego lakieru i koloru bo pomimo ze Dianka ma już 20 lat to trudno na niej znaleźć jakąkolwiek rysę czy zadrapanie.)

[witeg]

Hm... uszczelka tłoka zdechła? Jak solidnie wierzga i duży opad.... Moja miała spust T04 - rozbiórka, a potem złożenie było proste, T01 poznałem przy Condorze i mój zapał rozbiórkowy opadł był, nawet brzęczenie sprężyny już tak bardzo nie przeszkadza , więc łączę się w bólu przy składaniu, jak na chrono wyjdzie limit niemiecki.

[Apetizer]

T01 poznałem przy Condorze i mój zapał rozbiórkowy opadł był, nawet brzęczenie sprężyny już tak bardzo nie przeszkadza

Możesz myśl rozwinąć. jak ją kupowałem to sprzedający mówił ze rozebranie systemu jest na tyle proste że może na szybko przy mnie rozebrać coby pokazać co i jak. Tutaj- http://bron.iweb.pl/viewtopic.php?t=59318 tez to nie wygląda na zbyt skomplikowane choć nie wiem czy to jest taki sam spust. Jeśli okaże się ze trzeba rozbierać i przekroczy to moje zdolności techniczne to zapukam do Cekausa, wszak Michał Maciek i Przemek zęby zjedli na wiatrówkach.

[witeg]

T01 to słynny dianowski spust z dwiema śrubami regulacyjnymi i z trzema magicznymi kulkami, których działania pojąć nie jestem w stanie. Kulki są luzem w zespole spustu, jak na swoich miejscach się trzymają i co robią mój rozum nie jest w stanie ogarnąć. W każdym razie posiłkując się gęstym smarem trzeba przy składaniu do kupy, utrzymać je w miejscach przeznaczenia. Zła wiadomość - nie da się rozebrać wiatrówki nie ruszając ich, dobre są dwie - 1) tu i na beżowym jest dobrze opisane jak to zrobić, 2) jest to do zrobienia. T01 występował w starych Dianach -35, 25, 27....
Ten który był w mojej D34 (chyba T04) był też z dwiema śrubami regulacyjnymi, ale bez kuleczek. Nie było konieczności ruszania spustu przy demontażu, a samo rozebranie i złożenie wiatrówki istotnie było proste, dla mnie dużo łatwiejsze niż np. Slavii.

[Starszy_Pan]

...wszak Michał Maciek i Przemek zęby zjedli na wiatrówkach.

Sugerujesz, że mają stucne scęki

[TiGorilla]

Witam
Na początku troszkę zje..ki Darku
- wygląd odpustowy - BĄDŹ POCHAMBION za takie słowa!!!!
- wierzga - szmoc jest piękna
Darku danuśki mają to do siebie że są troszkę narowiste i kopią podczas strzału, lecz jak już poprzytulasz ją troszkę to Ci odwdzięczy się po wsze czasy.
Co do rozbiórki to rozbiera się podobnie jak 48. Po odkręcieniu drewienka wyciągasz dwa bolce które znajdują się nad datą produkcji, przy drugim uważaj bo sprężyna może wystrzelić. i już po rozbiórce. Natomiast jak będziesz składał (w 48 w środku jest zapadka do bezpiecznika) ja wsadzam śrubokręt który przytrzymuje cały mechanizm spustowy oraz podnosi tą blaszkę (zapadkę). Jak coś służę Ci pomocą w rozbiórce.

Pozdrawiam życząc szybkiego dogadania się z danką.
Jarek

[Jarcyn]

...wszak Michał Maciek i Przemek zęby zjedli na wiatrówkach.

Sugerujesz, że mają stucne scęki

Pfff... Hahahahahaha... O LOL...

[stefanwojok]

Miałem ten sam dylemat którą z nich wybrać. Wybór padł na Dianę 34 . Mam nadzieję że nię będę żałował tej decyzji