Jeśli tajemnicą handlową to nie jest to zdradź jak rozwiązałeś spust Bo z tego co pamiętam to w sharpaku spust jest wyjątkowo prostym siłowym "mechanizmem" Dorabiałeś jakiś mechanizm do głównego języka ?
Witam!
Heh no cóż Ameryki nie odkryłem ... po prostu zrobiłem to najprościej jak się dało, jedynie przy języku wykorzystałem prawo: im dłuższe ramie tym lżej ale dłuższa droga. Na szczęście udało mi się osiągnąć coś pomiędzy, spust chodzi lekko ( nawet przy 6 pompkach) ale jest bardzo przewidywalny. Tutaj najlepiej widać co poczyniłem :
A tutaj aktualna fotka, dorobiłem stopkę noi tłumik
Czyli widzę, że najważniejsza zasada spełniona - im mniej części, tym lepiej (mniej luzu, i oczywiście mniejsze prawdopodobieństwo awarii - poważnie) i nawet widzę że w Twojej konstrukcji łatwo już pokusić się o spust dwustopniowy Jeszcze raz brawo za fajny pomysł !