Bo do zaworu strzałowego dostaje się więcej fazy ciekło-gazowej . To jak z przelewaniem CO2 z butli matki do kartusza lub wymiennej butli . Wg mnie pistolecikowi to nie szkodzi , bo ciśnienia CO2 nie da się w ten sposób zwiększyć . Zwiększa się tylko ilość gazu wykorzystywanego na oddanie strzału . Nie zawsze z dobrym skutkiem , bo dla rozpędzenia śrutu potrzeba wówczas dłuższej lufy . Przy zmrożonym CO2 ilość gazu może kompensować niższą temperaturę . Nie zatęskniłeś już za Waltherem ?robertsocha pisze:Możesz jeszcze przekręcić pistolet do góry nogami. Dostanie małego poweru jak nabój CO2 będzie w dółFilo pisze: To nie zawsze brak gazu jest przyczyną zacinania systemu Blow-Back . Przyczyną często jest brak energii zmrożonego CO2 który podawany jest do równie zmrożonego zaworu strzałowego . Warto chwilę odczekać aż bombiczka się podgrzeje i strzelać dalej . Ja też zbyt wcześnie usunąłem bombiczkę i na oko połowa gazu poszła w " syfon " .
Nie jest to zalecane bo szkodzi pistolecikowi - ale udzielam zgody na eksperymenty
Pozdrawiam
Wszystko o Walther CP99 Compact
Moderatorzy: daras, Hiszpan63, forestkorsze
-
- Ściepnik
- Posty: 2879
- Rejestracja: 2013-11-24, 09:49
- Lokalizacja: Warszawa-Bielany