Posiadam na razie Co2 (Benjamina Sheridana w wersji 4.5 mm), a także PCA, czyli poczciwego "trabanta". Spodobało mi się PCA, gdyż ma parę bardzo istotnych dla mnie czynników. Teraz zaczynam się interesować też PCA, ale karabinkami. I tak patrzę, patrzę... i wszystko fajnie, cacy - pucu, ale większość tych pukawek, to zwykłe plastyki. Czy jesteście w stanie polecić coś "konkretnego" - karabinek PCA? Żeby tak tym plastikiem nie bilo po oczach. Jaka cena? Hmmm... mogę dać za taki karabinek jakieś 700zł. No, może troszkę więcej...
Dziękuję za wszelkie odpowiedzi!
Ale wali plastikiem na 3 kilometry. A i opinie o tym nie za dobre...
EDIT:
A z kolei ten sharp innova wood, to tylko okładzinki drewno, a reszta plastyk. Opinie też nie zachwycają:
"Ten sharp to chinka. I psuje się na poziomie Liderów."
Po prostu chciałbym coś, co mi posłuży "parę lat" - nie będzie się psuło co tydzień, nie rozsypie się po dwóch pompnięciach i nie utnie mi palca, ani nie uszkodzi żadnej innej części ciała. Nie potrafię absolutnie korzystać z rzekomych "dobrotliwych" możliwości, jakie daje sru-glo, dlatego jakiś kolimatorek bym na to wsadził. I żeby szyna była najlepiej metalowa, bo plastykowa szyna mnie troszkę przeraza. To tyle.
Slinger pisze:Po prostu chciałbym coś, co mi posłuży "parę lat" - nie będzie się psuło co tydzień, nie rozsypie się po dwóch pompnięciach i nie utnie mi palca, ani nie uszkodzi żadnej innej części ciała. Nie potrafię absolutnie korzystać z rzekomych "dobrotliwych" możliwości, jakie daje sru-glo, dlatego jakiś kolimatorek bym na to wsadził. I żeby szyna była najlepiej metalowa, bo plastykowa szyna mnie troszkę przeraza. To tyle.
Wszystkie powyższe założenia spełnia wspomniany przeze mnie Walther LGR.
Port ładowania w postaci klapki, pompujesz na raz i strzelasz, energia 7,5J.
Cały jest mocno metalowy, oprócz gumowych oringów i drewnianego łoża.
Szyna bardzo długa pozwala posadzić wszystko ca tylko Ci przyjdzie na myśl.
Zamiast 'sru-glo' masz tunelową muszkę i diopter.
U nas rzadko się trafiają, ale na eGunie można upolować coś ciekawego.
Poniżej kilka przykładowych aukcji:
A czy jest jakikolwiek sens, czy pożytek z posiadania Crosmana Remington AirMaster 77? Czy to jest celne? Bo wiecie jak to jest - jedna opinia: "Wspaniałe, tanie, celne." A druga: "Chinol, lipa, do d...". Co jest prawdą? I najważniejsze pytanie: Czy w porównaniu do pompowania HW40, trzeba użyć jakoś strasznie, dużo więcej siły? Czy też ta dłuższa dźwignia naciągu robi swoje na dobre?
Co do plastyku, to sam nie wiem - czasami czarny polimer wygląda lepiej niż drewno...
Slinger pisze:Posiadam na razie Co2 (Benjamina Sheridana w wersji 4.5 mm), a także PCA, czyli poczciwego "trabanta". Spodobało mi się PCA, gdyż ma parę bardzo istotnych dla mnie czynników. Teraz zaczynam się interesować też PCA, ale karabinkami. I tak patrzę, patrzę... i wszystko fajnie, cacy - pucu, ale większość tych pukawek, to zwykłe plastyki. Czy jesteście w stanie polecić coś "konkretnego" - karabinek PCA? Żeby tak tym plastikiem nie bilo po oczach. Jaka cena? Hmmm... mogę dać za taki karabinek jakieś 700zł. No, może troszkę więcej...
Dziękuję za wszelkie odpowiedzi!
Sławek napisał Tobie chyba jedyną słuszną opcję w tej cenie a Ty cały czas uparcie drążysz temat wynalazków z mniejszą lub większą liczbą niedociągnięć. Zdaje się że już masz swój typ więc po co ten post i zawracanie gitary innym?? Napij się piwa pójdź na spacer do parku....będzie to bardziej produktywne niż marnowanie czasu kolegów. Miałem takiego Walterka i warto. Nie wspomnę już o tym że nawet nie raczyłeś się odnieść do kolejnych jego postów........niegrzecznie.
Osiołkowi w żłoby dano...
w jeden drogo w drugi tanio...
Sławek napisał Tobie chyba jedyną słuszną opcję w tej cenie a Ty cały czas uparcie drążysz temat wynalazków z mniejszą lub większą liczbą niedociągnięć.
A w tym cały jest ambaras...
by nas słuchać chciał ktoś zaraz...
Zdecydowanie Walther LGR. Mi też się podoba PCA ale postanowiłem przełożyć zakup na poźniej (za rok, może dwa), wybrać się do Niemiec i kupić FWB 602 lub 603. To piękne matchowe karabinki
Miałem tego Crosmana. Fakt faktem, sam plastik, ale po tuningu (opisany na beżowym) z podpórki na 20m jedna przestrzelina śrutem Crosman Pointed niesortowanym. Z optyką oczywiście Wiadomo, Walther o niebo lepszy, ale to dwie różne klasy. IMO AM77 był wart każdej wydanej złotówki.