Przyszedł z w komplecie papierami V-MACH końcówką do napełniania i adapterem ósemki (FXowy karusz jest ciut dłuższy i cieńszy).
Nabiłem kartusz, wkręciłem w zawór i ... kicha

Porównałem oryginał z FXem (szkoda, że nie przed napełnieniem) i okazało się, że oryginał ma w zaworze kartusza pin, a FX tylko otwór.
Może ma ktoś pomysł co z tym zrobić, mogę ostatecznie zwrócić kartusz, ale wolałbym jakoś go poprawić i jednak używać.
Po pierwsze, muszę wypuścić z niego powietrze, zastanawiam się nad wykorzystaniem nakrętki HW do spuszczania powietrza z kartusza i jakiegoś hmm... pręcika wciśnietego w otwór kartusza FX.
Potem nad ewentualną przeróbką zaworu, ale to już musiałby jakiś fachowiec stwierdzić czy się da i opłaca.

Zdjęcie przedstawia oryginalny kartusz (czarny) i FX (złoty)