No to dla odmiany zrobiłem długie, ciężkie, ropopochodne łoże do strzelań testowych z podpórki.
Materiał użyty to płyty z pleksi, z których wyciąłem poszczególne rzuty boczne osady zaprojektowane w corelu.
Waga osady b/s 2150g, co w porównaniu z wagą poprzedniej (615g) daje się skutecznie odczuć przy strzelaniu. Pleksi jest twarde, odporne, ciężkie, a karabinek dzięki temu masywny.
Środek ciężkości zachowany. Standardowo kilka warstw czarnego primera na powłokę. Cała praca polegała na otworzeniu starego pliku z osadą i rozmyślnym poprzeciąganiu paru węzłów. Resztę roboty zrobił laser. Potem matowienie, cyjano-akryl i gotowe.
Pozostało wyrzeźbić chwyt pistoletowy i dodać stopkę.
Strzeliłem dużo tarczek z tamtą osadą, starając się sprawdzić rozrzut karabinka, a nie mój własny. Jednak lekka osada przenosi każde drgnięcie ciała na krzyż. W pewnym piśmie strzeleckim redaktor testował skupienie karabinu Nemezis. Użył w tym celu "żeliwnego, regulowanego łoża". Zrobiłem podobnie, tylko że z pleksi, uzyskałem wyraźnie lepsze skupienia w seriach. Wszystko po to, aby móc rozróżnić rozrzut mój od rozrzutu sprzętowego w innych postawach.

[/img]

[/img]

[/img]
nie jest tragicznie..
Pozdrawiam