Ostrzeżenie

[Starszy_Pan]

OT:

... ostatecznym orężem zawsze jest .... młotek ....

Bez młota ch.j nie robota
Taaak To jest chyba jedyna prawda z dziedziny techniki, mechaniki i fizyki (kwantowej) której kol. Młotek nie jest w stanie obalić
W temacie Optyka napisałem:

Staram się czytać ze zrozumieniem i zrozumiałem, że cała moja wiedza techniczna jest ch.j warta

Przemku Poprawiam się Nasza wiedza, wszystkich tu obecnych, nadaje się ... pod młotek [/quote]

[młotek]

Skoro więc którymś razem strzeli na "sucho" (bez śrutu) to lupka padnie na bank.

Czyli strzelałeś na sucho i dlatego Ci luneta padła? A teraz 'ansę' do producenta, importera, sprzedawcy, że nie takie?

Taki wniosek widziałem na forach przy okazji tematów o lupkach na wiatrówkach sprężynowych. Jeśli więc mądrzejsi ode mnie ostrzegali o praktycznie pewnych konsekwencjach takiego "suchego" strzału, to o co chodzi?
Świadom niebezpieczeństwa robiłem wszystko, aby do tego nie doszło.
W przypadku tegoż spustu oczywiście kosztem jego kultury pracy (nigdy nawet nie próbowałem strzelać ze spustem ustawionym na "pierdnięcie komara" - zawsze był spory zapas).
Mimo to dwie lupki padły.
Nie były to jednak jakieś markowe produkty.
Z drugiej zaś strony instrukcja ich montażu nie precyzowała w jaki sposób postępować jeśli konieczna będzie spora regulacja (przesunięcie w bok o kilkadziesiąt kliknięć na wieżyczce).
Według instrukcji jeśli tylko było w zakresie regulacji lupki, to miało być OK.
W praktyce okazało się, że niekoniecznie.
Postępowałem jednak zgodnie z instrukcją i wobec tego nie mam sobie nic do zarzucenia.
Oczywiście może się okazać, że mimo poprawienia montażu (zniwelowania skosu) lupka i tak padnie. No cóż, wówczas będę mógł się domyślać, że widocznie coś w tych Hatsanach jest niedobrego. Nie wcześniej.
Prędzej jednak pomyślę, że lupka jaką kupiłem powinna być montowana najwyżej na ASG lub jakiejś odpustowej zabawce. Skoro jednak sprzedawca pisemnie zapewnił, że spokojnie można ją montować na tym konkretnym modelu Hatsana - to będzie jego problem.

[jimi krewetka]

lupka i tak padnie. No cóż, wówczas będę mógł się domyślać, że widocznie coś w tych Hatsanach jest niedobrego. Nie wcześniej.

... zatem w dalszym ciągu nie przyjmujesz tego do wiadomości, że tanie podstawowe celowniki optyczne nie wytrzymują na Hatsanach, które nie są względnie poprawione po fabryce? Pomimo tak wielu doświadczeń innych strzelców wiatrowych?

Mam takiego sąsiada, który powiada jak przekroczy próg upojenia, że: "z gów..a bata nie ukręcisz" i ciekawy jestem kiedy do tego dojdziesz? Jak Ci się sklepy internetowe skończą w tym kraju i nikt już nie będzie Cię chciał obsługiwać, bo zyskasz miano "złotego klienta" typu kupuje-psuje-reklamuje?

Oczywiście nie uważam Hatsana za złą wiatrówkę, czy Leapersa za złą lunetę, każdy dysponuje budżetem takim jakim dysponuje oraz ma preferencje indywidualne i niezbywalne prawo do szczęścia. Przy czym poddaję w wątpliwość, czy Tobie sprawia przyjemność strzelanie, czy też jesteś szczęśliwy mogąc reklamować jakieś fanty i prowadzić ze sprzedającymi takie same długie wywody, jakie prowadzisz tu na tym zacnym forum

[młotek]

[
... zatem w dalszym ciągu nie przyjmujesz tego do wiadomości, że tanie podstawowe celowniki optyczne nie wytrzymują na Hatsanach, które nie są względnie poprawione po fabryce? Pomimo tak wielu doświadczeń innych strzelców wiatrowych?

To nie tak.
Gdyby w ofercie sprzedającego nie było żadnej adnotacji do czego ta lupka jest przeznaczona, to oczywiście musiałbym polegać na opiniach innych strzelców.
Jeśli jednak w opisie wyraźnie napisano:
a- przeznaczona do wiatrówek o mocy do 17J, lub
b- przeznaczona do mocnych wiatrówek, lub
c- z pewnością wytrzyma na wiatrówce Hatsan 95 SAS STG QT
To kwestia czy ta wiatrówka faktycznie wytrzyma jest sprawą sprzedawcy (dlaczego mam nie wierzyć jego zapewnieniom a waszym bezkrytycznie?)
Druga sprawa to rachunek ekonomiczny i zwyczajna przyzwoitość.
Jak założyć lupkę za >1tys na wiatrówkę za 0,5tys ?
Toż to zwyczajne barbarzyństwo, normalnie montaż by się spalił ze wstydu.

A tak poważnie, to dziwię się, że jak do tej pory nikt nawet nie wspomniał o jakieś rysunki czy fotki co i jak podszliwować ten spust aby wreszcie był i miękki i bezpieczny.
Doprawdy dziwne i wymowne. Zwłaszcza ze strony fachowców od tuningu.

[Michał]

A tak poważnie, to dziwię się, że jak do tej pory nikt nawet nie wspomniał o jakieś rysunki czy fotki co i jak podszliwować ten spust aby wreszcie był i miękki i bezpieczny.

Doprawdy dziwne i wymowne. Zwłaszcza ze strony fachowców od tuningu.

Jak Ty i tak wiesz lepiej.

[witeg]

Jak założyć lupkę za >1tys na wiatrówkę za 0,5tys ?
Toż to zwyczajne barbarzyństwo, normalnie montaż by się spalił ze wstydu.
.

Chciałbym zdementować - swego czasu posadziłem Weavera RV9 na BMK 19, nic się nie paliło, zakładało się się w ten sam sposób co na droższe wiatrówki. Co najdziwniejsze jakość obrazu wcale się nie pogorszyła.

[daras]

A tak poważnie, to dziwię się, że jak do tej pory nikt nawet nie wspomniał o jakieś rysunki czy fotki co i jak podszliwować ten spust aby wreszcie był i miękki i bezpieczny.
Doprawdy dziwne i wymowne. Zwłaszcza ze strony fachowców od tuningu.

No to pochwal się bo jestem ciekaw co zrobiłeś z tym spustem, aby był miękki, bezpieczny i karabinek nie uszkadzał lunet.

[JesperKyd]

[Nennenke]

Jak założyć lupkę za >1tys na wiatrówkę za 0,5tys ?
Toż to zwyczajne barbarzyństwo, normalnie montaż by się spalił ze wstydu.

Przy takim podejściu to na mojego vantage mogę co najwyżej zamontować lupę którą kupię w sklepie po 5zł, a nie zbierać na DOC-a 3-9x40.
http://www.guns.com.pl/optyka_a.html

[młotek]

No to pochwal się bo jestem ciekaw co zrobiłeś z tym spustem, aby był miękki, bezpieczny i karabinek nie uszkadzał lunet.

Miękki z pewnością.
Całkowicie bezpieczny - również.
Czy karabinek nie będzie uszkadzał lunet - tego nie wiem.
Z pewnością jednak żadna lupka nikomu już nie padnie od suchego strzału.

Trochę opiszę co przerobiłem.

Części 1 i 2 odpowiedzialne są za zazbrojenie spustu.
Fabrycznie chodziło to u mnie topornie.
Po pokonaniu siły sprężyny tłoka musiałem jeszcze trochę dołożyć aby ta zapadka załapała.
Wystarczyło trochę podszlifować we wskazanych miejscach i teraz jest tylko delikatne klik.
W części 2 przedłużyło to nieco dźwignię działania.
W części 1 zmieniło kąt natarcia zaznaczonej płaszczyzny.
Efekt = nieco mniejsze siły zginające na kolejne ośki krzywek.

Części 3 i 4 to serce spustu.
Tu odbywa się cała regulacja.
Fabrycznie część 4 ma zbyt mało miejsca aby prawidłowo pracować.
Zbyt wcześnie opiera się bowiem na części 3 (w zaznaczonym na żółto obszarze).
Usunąłem więc ten nadmiar materiału (w części 4 obszar zaznaczony na czerwono).
Po tej poprawce okazało się, że cyngiel opiera się jeszcze trochę o część 5.
Tu jednak wystarczyło wręcz kosmetyczne zeszlifowanie końcówki.

Cała regulacja wyłącznie śrubą pierwszej drogi (spust się zwalnia prawie niezauważalnie po przesunięciu cyngla o min 15mm co oznacza, że części 2 i 3 zazębiają się na blisko 2mm).
Główną śrubę od regulacji można zupełnie wykręcić.
Dobrze by było wymienić sprężynę od części 5 na taką z cieńszego drutu jednak nie słabszej.

Część 1 szlifowałem papierem nawiniętym na kawałek rurki o odpowiedniej średnicy.
Część 4 dremelkiem (koniecznie trzeba zostawić wypust od bezpiecznika, a przeciwnie położony wypust ograniczający trzeba tak zeszlifować aby teraz nie blokował wydłużonego ruchu cyngla.

Godzinka z prysznicem i spust gotowy.