Renowacja osady.
Moderator: Hiszpan63
-
- Ściepnik
- Posty: 2879
- Rejestracja: 2013-11-24, 09:49
- Lokalizacja: Warszawa-Bielany
Renowacja osady.
W mojej Slavii 634 osada bejcowana jakąś spirytusową bejcą pokryta natryskiem cienką warstwą przeźroczystego lakieru , pękła w okolicy chwytu . Osadę skleiłem , po rozchyleniu pęknięcia , klejem Vikol i wkleiłem na stałe tulejkę dystansową śruby mocowania systemu , przy pomocy kleju dwuskładnikowego .
Oczywiście , ślad pęknięcia pozostał wyraźny i z lekkim przesunięciem co zmusiło mnie do zajęcia się renowacją na poważnie . Metoda którą zastosowałem jest autorska bo wymyśliłem ją sam , dla wykorzystania posiadanych w składziku środków . Lakier usunąłem środkiem do usuwania starych powłok lakierniczych w aerozolu i zeszlifowałem drewno mechanicznie / gdzie się dało / szlifierką oscylacyjną na papier lub płótno " z metra ". Płótno musi być o " grubym " ziarnie / 80 - 100 / bo szlifierka dopiero wtedy szlifuje z wystarczającą wydajnością . Miejsca mniej dostępne szlifowałem ręcznie płótnem 150 - 200 . Przed położeniem pierwszej warstwy koloryzującej przeszlifowałem osadę dość pobieżnie płótnem o ziarnie 320 . Nie siliłem się na pucowanie co raz drobniejszym papierem wodnym i podnoszeniem włókien drewna / bukowego / przez zwilżanie wodą , bo miałem na to inny pomysł . Do wybarwiania osady użyłem Sadolinu Extra , lakierobejcy do domków i mebli ogrodowych . Świetnie się kładzie pędzlem lub wałkiem . Pożądane natężenie koloru uzyskamy przez nałożenie kolejnej warstwy w 8 - 12 to godzinnych odstępach . Następnym etapem , nie czekając na dokładne wyschnięcie warstwy koloryzującej , było kładzenie dużej ilości warstw lakieru do parkietów Domalux w tych samych odstępach czasowych . To lakier poliuretanowy, jednoskładnikowy , utwardzany wilgocią z powietrza . Po położeniu 6-ciu do 10-ciu warstw / raczej 10 niż 6 / pozwoliłem mojej osadzie przez tydzień odpocząć dla dokładnego stwardnienia położonych " szuwaksów ". Nie przejmowałem się paproszkami które pojawiają się na błyszczącej powierzchni Domaluxu bo dla tej technologii są bez znaczenia . Kolejnym etapem było usunięcie zewnętrznej , błyszczącej warstwy lakieru papierami wodnymi 240 , 500 i 800 . Dopiero 800-ką usunąłem ostatnie błyszczące oczka . Ostatnie przetarcie zrobiłem wzdłuż włókien drewna . Kolejnym etapem było użycie pasty woskowej do czyszczenia i polerowania nowych lakierów samochodowych " Tempo ". Efekt przerósł oczekiwania - półmatowa powierzchnia , aksamitna w dotyku i świetnie widoczne słoje drewna . Po kilku godzinach podziwiania osady i dowartościowywania swojego Ego zobaczyłem ryski które można byłoby usunąć więc dokonałem pierwszego zakupu - papieru o gradacji 1500 . Zmycie woskowej powłoki , praca papierem i ponowne woskowanie zajęło mi jeszcze godzinę . Wadą tej technologii jest jej długotrwałość , a zaletą , że niczego nie można popsuć a efekt przypomina osadę wielokrotnie olejowaną i polerowaną .[glow=red][/glow]
Oczywiście , ślad pęknięcia pozostał wyraźny i z lekkim przesunięciem co zmusiło mnie do zajęcia się renowacją na poważnie . Metoda którą zastosowałem jest autorska bo wymyśliłem ją sam , dla wykorzystania posiadanych w składziku środków . Lakier usunąłem środkiem do usuwania starych powłok lakierniczych w aerozolu i zeszlifowałem drewno mechanicznie / gdzie się dało / szlifierką oscylacyjną na papier lub płótno " z metra ". Płótno musi być o " grubym " ziarnie / 80 - 100 / bo szlifierka dopiero wtedy szlifuje z wystarczającą wydajnością . Miejsca mniej dostępne szlifowałem ręcznie płótnem 150 - 200 . Przed położeniem pierwszej warstwy koloryzującej przeszlifowałem osadę dość pobieżnie płótnem o ziarnie 320 . Nie siliłem się na pucowanie co raz drobniejszym papierem wodnym i podnoszeniem włókien drewna / bukowego / przez zwilżanie wodą , bo miałem na to inny pomysł . Do wybarwiania osady użyłem Sadolinu Extra , lakierobejcy do domków i mebli ogrodowych . Świetnie się kładzie pędzlem lub wałkiem . Pożądane natężenie koloru uzyskamy przez nałożenie kolejnej warstwy w 8 - 12 to godzinnych odstępach . Następnym etapem , nie czekając na dokładne wyschnięcie warstwy koloryzującej , było kładzenie dużej ilości warstw lakieru do parkietów Domalux w tych samych odstępach czasowych . To lakier poliuretanowy, jednoskładnikowy , utwardzany wilgocią z powietrza . Po położeniu 6-ciu do 10-ciu warstw / raczej 10 niż 6 / pozwoliłem mojej osadzie przez tydzień odpocząć dla dokładnego stwardnienia położonych " szuwaksów ". Nie przejmowałem się paproszkami które pojawiają się na błyszczącej powierzchni Domaluxu bo dla tej technologii są bez znaczenia . Kolejnym etapem było usunięcie zewnętrznej , błyszczącej warstwy lakieru papierami wodnymi 240 , 500 i 800 . Dopiero 800-ką usunąłem ostatnie błyszczące oczka . Ostatnie przetarcie zrobiłem wzdłuż włókien drewna . Kolejnym etapem było użycie pasty woskowej do czyszczenia i polerowania nowych lakierów samochodowych " Tempo ". Efekt przerósł oczekiwania - półmatowa powierzchnia , aksamitna w dotyku i świetnie widoczne słoje drewna . Po kilku godzinach podziwiania osady i dowartościowywania swojego Ego zobaczyłem ryski które można byłoby usunąć więc dokonałem pierwszego zakupu - papieru o gradacji 1500 . Zmycie woskowej powłoki , praca papierem i ponowne woskowanie zajęło mi jeszcze godzinę . Wadą tej technologii jest jej długotrwałość , a zaletą , że niczego nie można popsuć a efekt przypomina osadę wielokrotnie olejowaną i polerowaną .[glow=red][/glow]
Ostatnio zmieniony 2014-07-15, 06:06 przez Filo, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Ściepnik
- Posty: 1016
- Rejestracja: 2011-04-23, 14:00
- Lokalizacja: Sosnowiec
-
- Ściepnik
- Posty: 3005
- Rejestracja: 2010-01-09, 11:03
- Lokalizacja: Bydgoszcz
-
- Ściepnik
- Posty: 7973
- Rejestracja: 2009-06-28, 15:45
- Lokalizacja: Warszawa-CEKAUS
-
- Ściepnik
- Posty: 2879
- Rejestracja: 2013-11-24, 09:49
- Lokalizacja: Warszawa-Bielany
-
- Ściepnik
- Posty: 765
- Rejestracja: 2013-03-28, 11:37
- Lokalizacja: Pcim / Myślenice
Ja właśnie taki używałem do DianyJesperKyd pisze:Mam takie jedno pytanie dotyczące olejowania osady.
Czy wymagany jest jakiś specyficzny olej lniany, czy jest to obojętne jaki?
Dysponuję czymś takim:

Dokładne fory w moim poście powitalnym: link
Filo, gdyby było ryflowanie na osadzie to nie było by takie proste nałożyć tyle warstw farby

C.3576, Ka.CaP-1 - jeszcze się robi
-
- Ściepnik
- Posty: 2879
- Rejestracja: 2013-11-24, 09:49
- Lokalizacja: Warszawa-Bielany
Prawda. Tyle tylko, że pęknięta osada należała do Slavii i do niej szukałem prostej i pewnej technologii . Mam również Summita, grubo lakierowanego na błysk i w lakierze dopiero wycinane jest ryflowanie . Renowacja jego osady to dopiero byłoby wyzwanie .blucas pisze: Filo, gdyby było ryflowanie na osadzie to nie było by takie proste nałożyć tyle warstw farby
-
- Ściepnik
- Posty: 2652
- Rejestracja: 2009-08-25, 13:21
- Lokalizacja: Katowice
-
- Ściepnik
- Posty: 2879
- Rejestracja: 2013-11-24, 09:49
- Lokalizacja: Warszawa-Bielany
-
- Ściepnik
- Posty: 2652
- Rejestracja: 2009-08-25, 13:21
- Lokalizacja: Katowice
-
- Ściepnik
- Posty: 2879
- Rejestracja: 2013-11-24, 09:49
- Lokalizacja: Warszawa-Bielany
-
- Ściepnik
- Posty: 2652
- Rejestracja: 2009-08-25, 13:21
- Lokalizacja: Katowice
-
- Ściepnik
- Posty: 2879
- Rejestracja: 2013-11-24, 09:49
- Lokalizacja: Warszawa-Bielany
Wkurzyłeś się na Summita ? Odpryskiwały łuseczki z ryflowania ? Ja sobie z tym poradziłem w ten sposób , że odpryśnięte łuseczki zamalowałem brązowym pisakiem wodoodpornym a całość ryflowania kilkakrotnie olejowałem olejem lnianym . Ingerencji nie widać a ryflowanie się wzmocniło . Napiszesz co zrobiłeś ze swoją osadą ?
-
- Ściepnik
- Posty: 2652
- Rejestracja: 2009-08-25, 13:21
- Lokalizacja: Katowice
Nie,nie wkurzyłem się ale nie lubię lakierowanych osad,ani to w dotyku przyjemne,ani wizualnie (jak dla mnie) świeci się jak psu .....
Chociaż powiem że jeśli chodzi o wykonanie fabryczne osady summita to jest na wysokim poziomie,brak przebarwień,zacieków,przynajmniej moja taka była."Łuski"z ryflowania nie odchodziły,bo "glancpapierem" przy ryflowaniach szlifowałem delikatnie,z wyczuciem i o mniejszej gradacji.Tu jest temat z renowacji http://nasze-wiatrowki.pl/viewtopic.php?t=6460

HW97 .177,Remington Summit .177,Lov2 .177,C 2240 .177-Walther 2x20,Colt 1911,Hatsan 135 .22,CP1-M .177,CP1 .177,SPA p10 .22
-
- Ściepnik
- Posty: 2879
- Rejestracja: 2013-11-24, 09:49
- Lokalizacja: Warszawa-Bielany