"Karabinek" Tytan - tuningowanie

[Pan Sołtys]

Swego czasu na "Alledrogo" wylicytowałem za jakieś marne grosze coś co szumnie i na wyrost nazwano Tytan.
Jakie "toto" było doświadczyłem kiedy przesyłka za pomocą bohaterskiej Poczty Polskiej dotarła do mnie już po 2 tygodniach od zakończenia licytacji.
A było to "toto" mocno zużytym wrakiem chinki, szczelało bo musiało, a śrut na 5 m jak już trafił tam gdzie go dobra Bozia zaniosła to nie miał siły przebić nawet blachy na puszce z konserwy.
No i se ta wziąłem i pomyślałem (co się mi czasami zdarza), że czas i pora sprawdzić się jako rusznikarz amator (amatorem ginekologiem się już bywało) i zamówiłem zestaw tuningowy do tej "betki".
W oczekiwaniu na tenże zestaw wziąłem się za pękniętą kolbę - posklejałem, dla wzmocnienia poskręcałem stosownie długimi wkrętami, co trochę widać na fotkach, a jak już "glu"t" wysechł, zabrałem się za skrobak i pracowicie zdrapałęm lakier do gołego drewna.
Potem zachciało mi się (a jak miewa się zachcianki), nadać temu kawałkowi opału trochę indywidualnego kształtu.
Co się dało piłą, to rżnąłem, co gumówką, to gumówką, a potem rąsiami wspomaganymi różnego rodzaju tarnikami do drewna.
Pot mi okulary zalewał, ale od zalania krwią jakoś się ustrzegłem - po wstępnym szlifowaniu papierem ściernym, efekt może i niewielki, ale satysfakcja spora.
Jak dot "się" bardziej to napiszę o moich poczynaniach coby inni może zechcieli coś samemu, solo se zrobić dobrze.
Fotki dołaczę jak je trochę pozmniejszam bo są ciut większe niż regulamin dopuszcza

[JesperKyd]

Fotki dołaczę jak je trochę pozmniejszam bo są ciut większe niż regulamin dopuszcza

Polecam założyć konto na http://postimg.cc/
i wygodny programik http://postimage.org/app.php

[Pan Sołtys]

Uwaga!!! Próbuję zamieścić to co mi się udało zmniejszyć

[Pan Sołtys]

Udało mi się wysłać to co otrzymałem , a tera z wysyłam to co zacząłem robić z kolbą. Cholera jeszcze nie bardzo umiem obsługiwać dołączanie fotek.

[Pan Sołtys]

Dziękuję za podpowiedź JesperKyd - już mam tenże program. Teraz muszę się go "naumieć". Czego to ja muszę się nauczyć na stare lata!
Chociaż mądrzejsi twierdzą, że na naukę nigdy za późno nie jest.
A wracając do wspomnianej dłubaninie przy kolbie... kupiłem lakiero- bejcę o kolorze czereśni i po dotarciu postaram się tego użyć, chociaż korci mnie, żeby tak może lakierem bezbarwnym...

[JesperKyd]

Sporo ubytków w miejscu sklejenia. Uzupełnij mieszanką kleju z pyłem.
Wkręt mogłeś dać od środka, tzn od strony frezowanej pod system i od strony spustu co by nie rzucał się tak w oczy.
Ogólnie to mogłeś chemię zdjąć lakier, a nie męczyć się ze skrobaniem wszystkiego.

Dziękuję za podpowiedź JesperKyd - już mam tenże program. Teraz muszę się go "naumieć". Czego to ja muszę się nauczyć na stare lata!.

Klikasz na fotce prawym klawiszem mychy, wybierasz "wyślij do", wybierz "postimage".

[Pan Sołtys]

Nie będę się zbytnio bawił w zapaćkiwanie ubytków, to niema być na jakąś wystawę czy prezentację, a jako pukawka do rekreacyjnego niszczenia puszek i dziurawienia tarcz na max. 15 metrów (długość działki pracowniczej), bardziej tylko dotrę ślady po tarniku. Z tym kształtem to tak pod moją łapę odjętą od pługa.

[Pan Sołtys]

Zapomniałem się odnieść do podpowiedzi wkręcania śrub - ta, którą widać od góry była absolutną koniecznością, bo tak kończyło się pęknięcie wzdłużne, natomiast pierwszą, długaśną wrękciłem tak jak uprzejmie podpowiadasz, od strony spustu, prawie aż do końca uchwytu pod łapkę.

[Ślubek]

korci mnie, żeby tak może lakierem bezbarwnym...

Skoro już zainwestowałeś swój czas w zdjęcie lakieru z kolby, zastanów się nad jej zaolejowaniem - olej nie zaklei faktury drewna i efekt, w dotyku, będzie mniej "plastikowy". No i olej lepiej "wydobywa" strukturę usłojenia drewna.

[witeg]

A nie myślałeś, żeby olejem potraktować? Albo bejcą i olejem? Przyjemniejsze w dotyku jest od lakierowanego.
Jak już masz drewno na warsztacie to może od razu regulowaną stopkę? No chyba że dobrze ci się składa z fabrycznego karabinka.

[Pan Sołtys]

Sugestie Szanownych Swawolników Ślubka i wteg'a są do przyjęcia i bęą z całą mocą brane pod uwagę. Uprzejmie jednak proszę o ukierunkowanie moich myśli co do rodzaju oleju - czy zwykły lniany, czy jakiś mix olejowy?
A stopka niejako przy okazji też może se powstać. A, co? Jak szaleć to szaleć. Używał może nie będę, ale mieć to też kupa radochy.

[Filo]

Uprzejmie jednak proszę o ukierunkowanie moich myśli co do rodzaju oleju

Wystarczy zwykły olej lniany , który przed zastosowaniem powinien zostać poddany wygrzewaniu w tzw łaźni wodnej , to znaczy w garnku z wodą . Robi się to w celu ścięcia szkodliwych białek zmniejszających trwałość oleju . Jeśli chcesz przyspieszyć olejowanie to możesz odparować olej lniany na granicy dymienia , wtedy go zagęścisz i nie musisz serwować łażni . Chcąc przyciemnić osadę możesz do oleju dodać nieco Bitexu do podwozi samochodowych ( obecnie w sprzedaży chyba tylko w aerozolu ) . Bitex daje bardzo dobry efekt . Miksturę tę stosują uznani rusznikarze do przyciemniania osad ze zbyt jasnego orzecha . Po posmarowaniu podgrzewają osadę np. opalarką , by mikstura wsiąkła głębiej . Jeśli chcesz przyciemnić mocniej , to sprawdź efekt na nie widocznej części osady , bo buk z jasnymi cętkami mnie się np. nie podoba . Do utrwalania ( polimeryzacji ) oleju bywają stosowane tzw sykatywy do nabycia w sklepach dla artystów plastyków, ale to już może zbyt duży luksus jak dla taniej chinki .

[Pan Sołtys]

Dziękuję bardzo, porada jak najbardziej potrzebna - siadam w swoją "foczkę" i jadę "do miasta" kupić co trzeba, po powrocie będę docierał "się" za pomocą papieru ściernego, a przedtem wytnę fragment baki policzkowej celem utworzenia możliwości regulacji jej wysokości, a potem w swojej łaskawości zechcę dostosować stopkę kolby tak, żeby można było ją regulować. Wzmocniliście panowie, mój apetyt posiadania, w miarę jedzenia. Przyznaję, że pierwotnie chciałem zrobić przy tej kolbie znacznie mniej.

[JesperKyd]

No i te ubytki uzupełnij.
Jak już robisz to rób dobrze.

[Filo]

No i te ubytki uzupełnij.
Jak już robisz to rób dobrze.

Oczywista oczywistość .