AA TX200 MkIII pierwsze strzelanie

Wszystkie typy wiatrówek sprężynowych

Moderatorzy: daras, Hiszpan63, forestkorsze

Awatar użytkownika
shreq
Posty: 313
Rejestracja: 2011-07-04, 18:23
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

AA TX200 MkIII pierwsze strzelanie

Post autor: shreq »

Sobota, w samo południe. Michałowice. Jeszcze pół godziny wcześniej "Rain drops keep falling on my head", a teraz słońce praży; wieje od dupy strony, ale lekko.
Hiszpan każe mi siadać na stołku, który na oko zgiąłby się pod ciężarem sześciopaka Tyskiego :D
Siadam.
Stołek o dziwo wytrzymuje, ale okazuje się, że rozmiary mojego brzucha powodują w takiej pozycji wytrzeszcz. Przestawiam się na bagażnik (a właściwie tylną szybę) Laguny.
Hiszpan litościwie ustawia tarczę na 10 metrach. Na próbę strzela z TX-a 3 razy i robi jedną dziurkę, cwaniaczek. Nie będę gorszy, na pewno!
Pierwsza tarcza:
Obrazek
Rany, jaki ten TX jest ciężki!
Hiszpan udaje, że jest zajęty wbijaniem bagnetu w ziemię :D
Druga tarcza:
Obrazek
Lepiej, co nie? :D Co ta szyba Laguny taka śliska?...
Hiszpan odwrócony tyłem 5 minut przypala papierosa. OK, tylko dlaczego mu tak drgają ramiona? :D
Trzecie podejście:
Obrazek
Deko lepiej... :)

Zwiększyłem objętość ze dwa razy z dumy, więc Hiszpan, paskudne stworzenie, przestawił mi tarczę na 20 m:
Obrazek
Była jeszcze jedna lepsza i kilka znacznie gorszych...
ale walić to! Zabawa jest na 102! Jutro będzie lepiej!
Ale wpadłem... :D


A tak bardziej poważnie - Sławek sprzedał mi piękną wiatrówkę, a Przemek okazał się niezastąpionym podpowiadaczem przy moich pierwszych krokach. I wcale się ze mnie nie nabijał - trochę udramatyzowałem relację :)
DZIĘKUJĘ! :)

AA TX200 MkIII, Exact Diabolo 4.53, 10/20 m, stojąca z oparciem łokci o szybę bagażnika Laguny (tzw akrobatyczna :D)
Zapisałem się do Anonimowych Alkoholików z Texasu, mam BMI 200 i grupę krwi Mk3 :D
Awatar użytkownika
JesperKyd
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 3005
Rejestracja: 2010-01-09, 11:03
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: JesperKyd »

Aż narobiłeś mi ochoty na strzałów kilka do tarczy, czego bardzo nie lubię.:)
Stołek i brzuch też mam, lecz laguny nie. Więc oprzeć się nie mam czego i d... ze strzelania do tarczy... :P
BMK40 by Hogan + Hawke Vantage 4-12x40 & BMK20 by JesperKyd + PP 3-12x42AO & MP61 + Mizugiwa 2.5-7x28 & Marksman 2004 & cdn... :)
Awatar użytkownika
shreq
Posty: 313
Rejestracja: 2011-07-04, 18:23
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post autor: shreq »

JesperKyd pisze:Aż narobiłeś mi ochoty na strzałów kilka do tarczy, czego bardzo nie lubię.:)
Stołek i brzuch też mam, lecz laguny nie. Więc oprzeć się nie mam czego i d... ze strzelania do tarczy... :P
No fakt, trzeba się opierać - bo w pozycji leżącej wychodzi... takie... kulanie się ... :D
Zapisałem się do Anonimowych Alkoholików z Texasu, mam BMI 200 i grupę krwi Mk3 :D
Awatar użytkownika
JesperKyd
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 3005
Rejestracja: 2010-01-09, 11:03
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: JesperKyd »

Jak widzę tarczę to jakoś tak łapek uspokoić nie mogę, więc tarcze se daruję.
Chyba cierpię na nieuleczalny syndrom tarczy. :)
Wolę zwierzaki. Mogę sobie tylko wyobrazić jakie skupienie mógłbym wystrzelać.
Gdy na spinerku z 15mm killzone ustawiłem lupkę na 18 metrze, lizak obrywał za każdym razem.
Nie miał szans. :)
Już wspomniałem nawet że gdy pojawiła się mucha na lizaku...
lekko przesunąłem środek krzyża i muszysko wyparowało. :)

Do ciężaru się przyzwyczaisz szybko i jak opanujesz chwyt nowego karabina to pójdzie Tobie dużo lepiej. :)
20 metrów to nie jest żaden poważny dystans dla mojej beemki a co dopiero dla TX'a. :)
BMK40 by Hogan + Hawke Vantage 4-12x40 & BMK20 by JesperKyd + PP 3-12x42AO & MP61 + Mizugiwa 2.5-7x28 & Marksman 2004 & cdn... :)
Awatar użytkownika
shreq
Posty: 313
Rejestracja: 2011-07-04, 18:23
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post autor: shreq »

JesperKyd pisze:Jak widzę tarczę to jakoś tak łapek uspokoić nie mogę, więc tarcze se daruję.
Chyba cierpię na nieuleczalny syndrom tarczy. :)
Wolę zwierzaki. Mogę sobie tylko wyobrazić jakie skupienie mógłbym wystrzelać.
Gdy na spinerku z 15mm killzone ustawiłem lupkę na 18 metrze, lizak obrywał za każdym razem.
Nie miał szans. :)
Już wspomniałem nawet że gdy pojawiła się mucha na lizaku...
lekko przesunąłem środek krzyża i muszysko wyparowało. :)

Do ciężaru się przyzwyczaisz szybko i jak opanujesz chwyt nowego karabina to pójdzie Tobie dużo lepiej. :)
20 metrów to nie jest żaden poważny dystans dla mojej beemki a co dopiero dla TX'a. :)
Dzięki za pocieszanie; ja się naprawdę świetnie bawię, nie mam parcia na wynik :) Owszem, będę pracował nad techniką, ale w końcu to właśnie jest część główna zabawy :)
Tarcza ma - imo - tę zaletę, że widać po skupieniu czy robisz postępy czy nie :)

Czy nieuleczalny syndrom tarczy to tarczyca? :D
Zapisałem się do Anonimowych Alkoholików z Texasu, mam BMI 200 i grupę krwi Mk3 :D
Awatar użytkownika
shreq
Posty: 313
Rejestracja: 2011-07-04, 18:23
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post autor: shreq »

A BMK to przypadkiem nie jest jakiś bliźniak AA?
Zapisałem się do Anonimowych Alkoholików z Texasu, mam BMI 200 i grupę krwi Mk3 :D
Awatar użytkownika
JesperKyd
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 3005
Rejestracja: 2010-01-09, 11:03
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: JesperKyd »

shreq pisze: Czy nieuleczalny syndrom tarczy to tarczyca? :D
Medykiem nie jestem lecz to właśnie chyba to! :)
shreq pisze:A BMK to przypadkiem nie jest jakiś bliźniak AA?
AA TX to właśnie angielska podróbka BMK 40 jest. :P
BMK40 by Hogan + Hawke Vantage 4-12x40 & BMK20 by JesperKyd + PP 3-12x42AO & MP61 + Mizugiwa 2.5-7x28 & Marksman 2004 & cdn... :)
Awatar użytkownika
Kombat69
-#Brązowy Dobromir
-#Brązowy Dobromir
Posty: 485
Rejestracja: 2009-02-21, 21:52
Lokalizacja: Kujawsko-Pomorskie

Post autor: Kombat69 »

Gratulacje!Nowy sprzęcik i pierwsze koty za płoty.
Bardzo ciekawie się zapowiada, bardzo ładne tarczki jak na pierwszy kontakt z nowym nabytkiem? To jak Mu dałeś na imię ?? Masz kolegów na miejscu, to wypada chrzciny zrobić :)

Ja też się mogę pochwalić dzisiejszym strzelaniem, po bardzo długim czasie zdjąłem 95-ke ze ściany na dłużej niż z tond do za piętnaście druga .(Wojskowe pojęcie czaso-przestrzeni :) ) Poszło pół paczki tarczek z 95-ki i Marka a strzelaliśmy nie tylko do tarczek , o Matko ale jestem szczęśliwy :)
JesperKyd pisze:Jak widzę tarczę to jakoś tak łapek uspokoić nie mogę, więc tarcze se daruję.
Chyba cierpię na nieuleczalny syndrom tarczy. :)
Gwarantuję Ci że nie jesteś odosobnionym przypadkiem. Mam dokładnie to samo.
Opisywałem to już kiedyś na początku mojej przygody z sharpem , sam lekko nie dowierzając...
To co napisze może wydać się "gupie take" , ale napiszę...
Spory czas temu , rok tak na oko jak zakupiłem sprężynę i nie mogłem jej do końca opanować na tarczy (Tak mi się wydawało) , postanowiłem to sprawdzić, mając w tej materii podobne doświadczenie z sharpem ...
Kupiliśmy w sklepie zabawkowym takie małe 4 centymetrowe figurki (żołnierzyki) , poustawialiśmy je na dystansie (35 metrów) dłuższym o 5 metrów niż tarcze .
I pykaliśmy oboje, na przemian , 10 w tarczę i aż się skończą figurki i zmienialiśmy się karabinkami...
Efekty tego testu i wyciągnięte wnioski były niesamowite...
Na tarczy która stała bliżej niż figurki, tylko 6/10 w czarnym polu, a figurki spadały jak jedna , jeden strzał jedna figurka.
Test powtarzaliśmy kilkukrotnie , jak figurki połamały się na tyle że nie było już do czego strzelać , to w ruch poszły puste puszeczki po farbach modelarskich... Z bardzo podobnym efektem. Z czasem skupienie na tarczy się poprawiało, ale i tak, to nie jest to, jak celuję do figurki, puszeczki czy innego niedużego przedmiotu to nie odczuwam żadnego napięcia i choć łapka drgnie troszkę to i tak jest zdjęty cel. Na tarczy porażka im bliżej końca serii tym bardziej jestem spięty i bardziej łapka jeździ, zrywam strzały i za mocno przyciskam karabinek, słowem - zamiast dać mu pracować zaczynam mu bardzo przeszkadzać.
Dzisiaj było dokładnie tak samo, po długim poście od strzelania z karabinka, ledwo mieściłem się w czarnym polu na 17 metrach, małe (4cm średnicy) kółko pasowe zawieszone na drucie na dystansie 24-25 metrów pukało metalicznie za każdym strzałem...
Nie mam na to wytłumaczenia...

Może ktoś z Kolegów jest to wstanie wytłumaczyć...

Pozdrawiam!
Kombat69
Obecnie na stanie:
HW95k by' Hogan + SMOP25C + DOC
HW50S by' Hogan + AG-25M412 + DOC
HW30S by' Hogan + PP 4x32 AO
Norica Sport :)
Iż 38 Bakielit +drewno :)
Diana mod.3
Record LP-77 "Żyw"
Browning Buck Mark URX
Awatar użytkownika
Hiszpan63
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 7973
Rejestracja: 2009-06-28, 15:45
Lokalizacja: Warszawa-CEKAUS

Post autor: Hiszpan63 »

Kombat69 pisze:Na tarczy która stała bliżej niż figurki, tylko 6/10 w czarnym polu, a figurki spadały jak jedna , jeden strzał jedna figurka.
Test powtarzaliśmy kilkukrotnie , jak figurki połamały się na tyle że nie było już do czego strzelać , to w ruch poszły puste puszeczki po farbach modelarskich... Z bardzo podobnym efektem. Z czasem skupienie na tarczy się poprawiało, ale i tak, to nie jest to, jak celuję do figurki, puszeczki czy innego niedużego przedmiotu to nie odczuwam żadnego napięcia i choć łapka drgnie troszkę to i tak jest zdjęty cel. Na tarczy porażka im bliżej końca serii tym bardziej jestem spięty i bardziej łapka jeździ, zrywam strzały i za mocno przyciskam karabinek, słowem - zamiast dać mu pracować zaczynam mu bardzo przeszkadzać.
Dzisiaj było dokładnie tak samo, po długim poście od strzelania z karabinka, ledwo mieściłem się w czarnym polu na 17 metrach, małe (4cm średnicy) kółko pasowe zawieszone na drucie na dystansie 24-25 metrów pukało metalicznie za każdym strzałem...
Nie mam na to wytłumaczenia...

Może ktoś z Kolegów jest to wstanie wytłumaczyć...
No właśnie na swoim przykładzie , opisałeś syndrom tarczy ... :P
Jak Pan Bóg dali, to i z kija wypali....
HWunderGnom70 .Lady Daisy BUCK . Strzelanie trzeba lubić , ale trafiać , to trzeba się nauczyć ... Karabin trafia sam :! ... często nie tam , gdzie celujemy :lol: ;)
Awatar użytkownika
tregarth
Posty: 1204
Rejestracja: 2009-07-29, 16:01
Lokalizacja: Piła

Post autor: tregarth »

Kurna! Mam to samo!
Jak widzę tarczę do dostaję w łapkach jakiś drgawek.
A jak spinerki i zwierzaczek, czy też inne cele, to na spokojnie.
He, nawet zaczynam dogadywać się ze Slavką :D
Jak zacznę urlop (przyszły piątek) to postaram się o jakąś sesję karabinka :P
cheng13
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 648
Rejestracja: 2010-10-24, 10:37
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: cheng13 »

U mnie jest to samo. Bo tarcza to złośliwe bydlę jest i tyle. Zawsze się kiwa i skacze. Muszę spróbować postawić jakiś cel (papierowy) na tle tarczy, może da się oszukać?
Pozdro
J.
orzeszki....koniecznie :)
Awatar użytkownika
shreq
Posty: 313
Rejestracja: 2011-07-04, 18:23
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post autor: shreq »

cheng13 pisze:U mnie jest to samo. Bo tarcza to złośliwe bydlę jest i tyle. Zawsze się kiwa i skacze. Muszę spróbować postawić jakiś cel (papierowy) na tle tarczy, może da się oszukać?
Pozdro
J.
Malo powiedziane! Założę się, że czasami perfidnie potrafi ustawić się bokiem! :D
Zapisałem się do Anonimowych Alkoholików z Texasu, mam BMI 200 i grupę krwi Mk3 :D
Awatar użytkownika
shreq
Posty: 313
Rejestracja: 2011-07-04, 18:23
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Drugie strzelanie:

Post autor: shreq »

Dzisiaj skupienie nieco lepsze:
Obrazek
Obrazek

Nie żebym narzekał, ale powtarzalność pozycji na tym bagażniku... zerowa :)
A na koniec ciekawostka - wynik z KTK (poprzednie na Exact)
Obrazek

Ta zabawa podoba mi się coraz bardziej! :D
Zapisałem się do Anonimowych Alkoholików z Texasu, mam BMI 200 i grupę krwi Mk3 :D
Awatar użytkownika
Ur.
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 4997
Rejestracja: 2007-10-01, 23:11
Lokalizacja: ...znowu YelonkY

Post autor: Ur. »

Hiszpan63 pisze:syndrom tarczy
Jest jeszcze jeden efekt.
Jeśli nie trafisz w kapsel, figurkę itp. to śrut sobie gdzies tam poleci i za 10s juz o tym nie pamiętasz.
Na tarczy masz dziurę kilka cm'ów od środka, która będzie Cię denerwować do zmiany tarczy.
... z warzyw najbardziej lubię tytoń.
Awatar użytkownika
shreq
Posty: 313
Rejestracja: 2011-07-04, 18:23
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post autor: shreq »

KbUr35 pisze:
Hiszpan63 pisze:syndrom tarczy
Jest jeszcze jeden efekt.
Jeśli nie trafisz w kapsel, figurkę itp. to śrut sobie gdzies tam poleci i za 10s juz o tym nie pamiętasz.
Na tarczy masz dziurę kilka cm'ów od środka, która będzie Cię denerwować do zmiany tarczy.
No jest to jakieś wytłumaczenie :) Ale chyba dla "zielonego" jak ja tarcza jest lepsza - widać o ile się człowiek machnął. Kapsel można chybić o 1 cm i o 1 m, efekt ten sam :)
Zapisałem się do Anonimowych Alkoholików z Texasu, mam BMI 200 i grupę krwi Mk3 :D