AA TX200 MkIII pierwsze strzelanie

Wszystkie typy wiatrówek sprężynowych

Moderatorzy: daras, Hiszpan63, forestkorsze

Awatar użytkownika
Kombat69
-#Brązowy Dobromir
-#Brązowy Dobromir
Posty: 485
Rejestracja: 2009-02-21, 21:52
Lokalizacja: Kujawsko-Pomorskie

Post autor: Kombat69 »

KbUr35 pisze:
Hiszpan63 pisze:syndrom tarczy
Jest jeszcze jeden efekt.
Jeśli nie trafisz w kapsel, figurkę itp. to śrut sobie gdzies tam poleci i za 10s juz o tym nie pamiętasz.
Na tarczy masz dziurę kilka cm'ów od środka, która będzie Cię denerwować do zmiany tarczy.
To prawda.
Najczęściej strzelam na dystansach 21-30 metrów i jak pierwsze 5-6 przestrzelin ułoży dwie ładne grupki w zakresie pola 8-9 zakrawając o 10 a koloejny odskoczy, to choć bym sie skupił nie wiem jak i uspokajał , to pozostałe śrut z serii i tak ledwo wchodzą w czarne... A wielokrotnie starałem podejść się do tarczy maksymalnie asertywnie, i się sprawdzało, ale tylko w Sharpie, bo on wszystko wybaczał, z 95-ką to już sie nie da.. :(
Ale traktuje swoją zabawę jako rekreację, wiec choć się denerwuję to i tak sobie pykam te tarcze, jak mnie już wkurzy że odczuwam niesmak , to zawieszam sobie jakiś malutki cel na podobnym dystansie i rehabilituje ten niesmak satysfakcja z celnego pykania do przedmiotu. Najchętniej coś metalowego, ten brzdęk co strzał - niesamowite ukojenie dla ego potarganego odskokami na tarczy.
Pozdrawiam!
Kombat69
Obecnie na stanie:
HW95k by' Hogan + SMOP25C + DOC
HW50S by' Hogan + AG-25M412 + DOC
HW30S by' Hogan + PP 4x32 AO
Norica Sport :)
Iż 38 Bakielit +drewno :)
Diana mod.3
Record LP-77 "Żyw"
Browning Buck Mark URX
Awatar użytkownika
Emhyrion
Posty: 288
Rejestracja: 2009-01-09, 10:01
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Emhyrion »

To chyba normalne... Jeden strzał, drugi, trzeci. Przy piątym pojawia się myśl o fajnym skupieniu, przy 9 presja na wynik jest już wielka. Czyli mamy stres, trzęsionkę, przykurcz i myśl "rany, ale super, byle nie spieprszyć, byle nie spierdzielić, rany, ale będzie super wynik"
No i się pieprzy, pierdzieli, psuje czy tam jeszcze się robi :)

Ja strzelam do tarczek, takich malutkich wielkości wizytówki, z zaznaczonymi strefami KZ15-25-40. Rozstawiam ich 7-8 na "torze", strzelam do każdej po kolei raz, góra dwa razy. I tak kilka serii, aż przestaję widzieć, gdzie śrut pada. Nie na skupienie, tylko żeby sie zmieścić w strefie - do 30 metra w KZ15, do 40 metra w KZ25. Lepsze to od lizaków, bo jak nie trafię w tarczę to przynajmniej wiem, dlaczego (no chyba, że nie trafię w kartkę, ale to dość ekstremalna sytuacja), a jak się nie mylę w poprawkach to skupienie jakoś samo wyłazi. Pewnie dlatego, że nie jest najważniejse :)
Ostatnio zmieniony 2011-08-08, 14:34 przez Emhyrion, łącznie zmieniany 2 razy.
________________________________________
http://fotoplastikon-emhyrion.blogspot.com/
Awatar użytkownika
shreq
Posty: 313
Rejestracja: 2011-07-04, 18:23
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post autor: shreq »

Emhyrion pisze:To chyba normalne... Keden strzał, drugi, trzeci. Przy piątym pojawia się myśl o fajnym skupieniu, przy 9 presja na wynik jest już wielka. Czyli mamy stres, trzęsionkę, przykurcz i myśl "rany, ale super, byle nie spieprszyć, byli e nie spierdzielić, rany, ale będzie super wynik"
No i się pieprzy, pierdzieli, psuje czy tam jeszcze się robi :)
To ja chyba na razie z innego bagna jestem :D

Co prawda "fajne skupienie" w Waszych kategoriach mi chwilowo nie grozi, ale w moich... :)

A to z tarczkami - fajny patent... :)
Zapisałem się do Anonimowych Alkoholików z Texasu, mam BMI 200 i grupę krwi Mk3 :D
Awatar użytkownika
Emhyrion
Posty: 288
Rejestracja: 2009-01-09, 10:01
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Emhyrion »

shreq pisze:Co prawda "fajne skupienie" w Waszych kategoriach mi chwilowo nie grozi, ale w moich... :)
Nauczysz się. Sam widzisz, że każda nastepna tarcza - no dobra, z tych którymi się
chwalisz :) - jest lepsza. To normalne. Wyrobisz sobie powtarzalny chwyt, ostrzelasz się i będą lepsze wyniki.
________________________________________
http://fotoplastikon-emhyrion.blogspot.com/
Awatar użytkownika
shreq
Posty: 313
Rejestracja: 2011-07-04, 18:23
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post autor: shreq »

Emhyrion pisze:Nauczysz się. Sam widzisz, że każda nastepna tarcza - no dobra, z tych którymi się
chwalisz :) - jest lepsza. To normalne. Wyrobisz sobie powtarzalny chwyt, ostrzelasz się i będą lepsze wyniki.
Och, na to liczę. I nie tak, że się chwalę, przecież wiem, co tu za wyjadacze siedzą. Bardziej chciałbym by ktoś tak zielony jak ja nie miał zawodu, że kupił superarmatę i nie trafia... Może jak ktoś taki natknie się na mój post - będzie miał więcej frajdy z samego strzelania, bez parcia na wynik - tak jak ja mam :) I naprawdę japa mi się cieszy gdy widzę, że np uspokojenie oddechu, przesunięcie niżej uchwytu czy temu podobne sztuczki - zmniejszają mi tańczenie krzyża w celu.. :)

A tych "gorszych" nie zamieszczam... żeby tych "zielonych" nie odstraszać :P
Zapisałem się do Anonimowych Alkoholików z Texasu, mam BMI 200 i grupę krwi Mk3 :D
Awatar użytkownika
maximus
Posty: 2628
Rejestracja: 2007-10-19, 16:25
Lokalizacja: Poznań

Post autor: maximus »

Masz o tyle lepiej że zaczynasz już od b.dobrego karabinka z b.dobrym szkiełkiem i jeśli nie trafiasz to masz pewność że to ty dałeś ciała a nie że cos w sprzecie nie zagrało. I nie gadaj ze nie masz parcia na wynik bo każdy ma. Jal byś nie miał to byś nie chwalił coraz lepszymi tarczkami bo i po co :mrgreen: . Nie martw się wszyscy tak mają ;)
Diablik + Waver v10 2-10x38
Awatar użytkownika
shreq
Posty: 313
Rejestracja: 2011-07-04, 18:23
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post autor: shreq »

maximus pisze:Masz o tyle lepiej że zaczynasz już od b.dobrego karabinka z b.dobrym szkiełkiem i jeśli nie trafiasz to masz pewność że to ty dałeś ciała a nie że cos w sprzecie nie zagrało. I nie gadaj ze nie masz parcia na wynik bo każdy ma. Jal byś nie miał to byś nie chwalił coraz lepszymi tarczkami bo i po co :mrgreen: . Nie martw się wszyscy tak mają ;)
No o to mi właśnie chodziło, jak postanowiłem wywalić 2k. Pudło- moja wina, a nie korkociągu zamiast lufy.
Trochę inaczej definiujemy parcie na wynik :) Ja po prostu wiem, że długo będę musiał ćwiczyć, zakładam wręcz że w każdej serii będę miał połowę odskoków - więc żaden mnie nie stresuje, podobnie jak nie spinam się po 5 kolejnych lepszych strzałach :) Parcie na wynik w sensie żeby z tarczy na tarczę było lepiej - owszem, ale gdybym tego nie miał strzelałbym do puszek :)
A po co zamieściłem tarcze - napisałem wyżej. Wiem, że większość tutaj strzela n lat i potrafi sztuczki o jakich filozofom się nie śniło ... ale postawcie się w sytuacji kompletnego nowicjusza... Myślę, że milej mu będzie zobaczyć trudne początki :)
Zapisałem się do Anonimowych Alkoholików z Texasu, mam BMI 200 i grupę krwi Mk3 :D
Awatar użytkownika
shreq
Posty: 313
Rejestracja: 2011-07-04, 18:23
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post autor: shreq »

Ponieważ wracam z pracy rzut beretem od strzelnicy - nie mogłem się oprzeć :)
Wpadłem na pomysł że pogmeram trochę przy ustawieniach lunety... i oto wynik:
Obrazek
Obrazek

Chyba muszę jeszcze jeden klik zrobić...

Więcej tarcz nie będzie, bo i zarzucacie mi, że się chwalę (jakby było czym ;D) i to po prostu byłoby nudne. Tak czy siak - dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do kolejnego ciężkiego przypadku uzależnienia :)
Zapisałem się do Anonimowych Alkoholików z Texasu, mam BMI 200 i grupę krwi Mk3 :D
Awatar użytkownika
Emhyrion
Posty: 288
Rejestracja: 2009-01-09, 10:01
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Emhyrion »

shreq pisze:Chyba muszę jeszcze jeden klik zrobić...
na jaką odległość strzelałeś?
________________________________________
http://fotoplastikon-emhyrion.blogspot.com/
Awatar użytkownika
shreq
Posty: 313
Rejestracja: 2011-07-04, 18:23
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post autor: shreq »

Emhyrion pisze:na jaką odległość strzelałeś?
10 m, stojąca, łokcie na bagażniku :) (nie opierałem wiatrówki o nic).

Może robię po prostu ten sam błąd za każdym razem przy zaglądaniu do lunety?

Bo jakoś dziwnie mi to w prawo i w dół ucieka...

Ze względów logistycznych tarcza przypięta do spinera na wysokości ok 60 cm, celowanie z wysokości ok. 1.5 m - nie wiem, czy to ma znaczenie, ale podaję :) Na tym bagażniku piekielnie trudno jakąś powtarzalną postawę znaleźć (skośna szyba, 10 cm równego), może i to ma jakiś wpływ.
Zapisałem się do Anonimowych Alkoholików z Texasu, mam BMI 200 i grupę krwi Mk3 :D
Awatar użytkownika
Emhyrion
Posty: 288
Rejestracja: 2009-01-09, 10:01
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Emhyrion »

shreq pisze:10 m, stojąca
No to jeden klik nie wystarczy. Luneta z regulacją 1/4 MOA? To masz przynajmniej jeden dwa kliki do góry, a z pięć w lewo.
łokcie na bagażniku :) (nie opierałem wiatrówki o nic).
Taka "leżąca stojąca"...
Spróbuj po prostu walnąć się na glebę. Karabin połóż na jakimś zrolowanym kocu i strzelaj. Będzie stabilnie, tak, że stabilniej juz chyba nie będzie. Wyzerujesz i będziesz miał spokój :)
Może robię po prostu ten sam błąd za każdym razem przy zaglądaniu do lunety?
Może. Ale póki jest zawsze taki sam to nie ma żadnego znaczenia.
Co za luneta? Bo praktycznie każda ma jakiś tam błąd paralaksy, odczuwalny zwłaszcza podczas strzelania na małe odległości.
Bo jakoś dziwnie mi to w prawo i w dół ucieka...
Ja wiem, czy dziwnie? Normalnie :)
________________________________________
http://fotoplastikon-emhyrion.blogspot.com/
Awatar użytkownika
maximus
Posty: 2628
Rejestracja: 2007-10-19, 16:25
Lokalizacja: Poznań

Post autor: maximus »

Shrek ma jakiegos małego burka tak że błąd paralaksy jest pomijalny że tak powiem.
Diablik + Waver v10 2-10x38
Awatar użytkownika
shreq
Posty: 313
Rejestracja: 2011-07-04, 18:23
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post autor: shreq »

Emhyrion pisze:No to jeden klik nie wystarczy. Luneta z regulacją 1/4 MOA? To masz przynajmniej jeden dwa kliki do góry, a z pięć w lewo.

Taka "leżąca stojąca"...
Spróbuj po prostu walnąć się na glebę. Karabin połóż na jakimś zrolowanym kocu i strzelaj. Będzie stabilnie, tak, że stabilniej juz chyba nie będzie. Wyzerujesz i będziesz miał spokój :)

Może. Ale póki jest zawsze taki sam to nie ma żadnego znaczenia.
Co za luneta? Bo praktycznie każda ma jakiś tam błąd paralaksy, odczuwalny zwłaszcza podczas strzelania na małe odległości.

Ja wiem, czy dziwnie? Normalnie :)
Hehe... No fakt, leżąco-stojąca :)
Plan miałem taki: ustabilizować co się da, zapoznać się z wiatrówką i swoimi możliwościami, i zacząć ćwiczyć "klasyczne" pozycje, więc i z ziemi. Trochę na Michałowicach nie ma do tego warunków, a i ładowanie dolnego naciągu na leżąco to gimnastyka, ale... przyda mi się :)

Burris FullField II 2-7x35, na 10 m nie przekraczam x4. Niestety na razie strzelam bez okularów, a astygmatyzmu nie skoryguję pierścieniem :)

"Dziwnie" - dlatego że nie zawsze, część strzałów rozkładała mi się lepiej. Ale było też parę "10", które były... zerwane :D
No i Hiszpan trafiał w 10 bez klikania :)


Tak w ogóle jestem wdzięczny za każdą fachową uwagę, dawajcie więcej :)
Ale nawet już teraz zabawa jest na 102 :)
Zapisałem się do Anonimowych Alkoholików z Texasu, mam BMI 200 i grupę krwi Mk3 :D
Awatar użytkownika
Emhyrion
Posty: 288
Rejestracja: 2009-01-09, 10:01
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Emhyrion »

shreq pisze:No i Hiszpan trafiał w 10 bez klikania :)
Tym akurat się nie sugeruj. Każdy z nas ma trochę inną budowę i inaczej patrzy na świat. Także przez lunetę. Jak córce założyłem gumowe ucho na lunetę to nic nie widziala. Jak przekręciła "pod siebie", to z kolei ja nic nie widziałem. A ona trafiała.
To, że Hiszpan trafia w dziesiątkę nie jest istotne. To Ty masz trafiać, o ile wiem, to Twój karabin. Więc przeklikaj się tak, żebyś Ty dziurawił dziesiątki, a Hiszpan czy ktokolwiek inny da sobie radę :)
U Ciebie widać, że skupienie zaczyna się poprawiać, tyle, że trafiasz jakoś w bok i trochę w dół. To znaczy, że zaczynasz już strzelać powtarzalnie. Przeklikaj zero i ćwicz, będzie fajnie
________________________________________
http://fotoplastikon-emhyrion.blogspot.com/
Awatar użytkownika
Hiszpan63
Ściepnik
Ściepnik
Posty: 7973
Rejestracja: 2009-06-28, 15:45
Lokalizacja: Warszawa-CEKAUS

Post autor: Hiszpan63 »

Emhyrion pisze:To, że Hiszpan trafia w dziesiątkę nie jest istotne.
... ani troszeczkę :P
Emhyrion pisze:To Ty masz trafiać, o ile wiem, to Twój karabin. Więc przeklikaj się tak, żebyś Ty dziurawił dziesiątki,
... dokładnie , to samo już powiedziałem , a sugestię o przeklikaniu 3 x lewo , 1 x góra zapodałem wczorajszego wieczora :mrgreen:
Emhyrion pisze:U Ciebie widać, że skupienie zaczyna się poprawiać, tyle, że trafiasz jakoś w bok i trochę w dół. To znaczy, że zaczynasz już strzelać powtarzalnie. Przeklikaj zero i ćwicz, będzie fajnie
... dokładnie tak i dzięki , że motywujecie tego "animowanego stworka" :mrgreen: , bo wyglada , że wpadł po uszy :P
Jak Pan Bóg dali, to i z kija wypali....
HWunderGnom70 .Lady Daisy BUCK . Strzelanie trzeba lubić , ale trafiać , to trzeba się nauczyć ... Karabin trafia sam :! ... często nie tam , gdzie celujemy :lol: ;)