Takiego, ino czarniawego znalazłem i nie za takie pieniądze. Nowego.
Zapisywałem się na forum z założeniem dowiedzenia się czegoś o strzelających replikach broni palnej.
P.S.
Pustynne jakoś niezbyt przyjemnie mi się kojarzą
green_thunder pisze:Hiszpan63 troszkę tego poprawił i strzelał nie krzywiąc się zbytnio. Oczywiście, nie może to być podstawowy karabin, ale jeden z gadżetów z kolekcji: http://www.militaria.pl/crosman/wiatrow ... l?cat=1179
A i owszem ... przez chwilkę posiadałem . Całkiem sympatycznie pompowało się do czterech pompek . Fajnie pykał z otwartych , z kolimatorem i z lunetą . Generalnie podwórkowe pykadełko , aczkolwiek da się do tarczy też postrzelać .
Jak Pan Bóg dali, to i z kija wypali.... HWunderGnom70 .Lady Daisy BUCK . Strzelanie trzeba lubić , ale trafiać , to trzeba się nauczyć ... Karabin trafia sam ... często nie tam , gdzie celujemy
... żebyś nie był zdziwiony , bo ten Twój zamówiony model strasznie trzeszczy przy obsłudze MK177 są pod tym względem lepiej dopracowane . Ale co tam ... byle była zabawa..
Jak Pan Bóg dali, to i z kija wypali.... HWunderGnom70 .Lady Daisy BUCK . Strzelanie trzeba lubić , ale trafiać , to trzeba się nauczyć ... Karabin trafia sam ... często nie tam , gdzie celujemy
Jeżdżąc turystycznie po Polsce odwiedzam swoją liczną rodzinę zabierając przy okazji różniste sprzęty strzelające do konserwacji i przeglądu / i darmowej nauki co oczywiste /. Jednym z egzemplarzy była gładkolufowa chinka bez żadnej nazwy . Badziewie okropne - szczerbinkę można było bez żadnego oporu przestawić o +/- 1 mm w każdą stronę . Nic dziwnego , że właściciel określał ją jako " chinolstwo ". Po naprawieniu wszystkich błędów wynikających z taniej i masowej produkcji postanowiłem ją przestrzelać lotkami i zwykłym diabolo . Lufa okazała się bardzo podkalibrowa , tak , że śrut trzeba było wpychać do lufy . Okazało się , że strzelanie ze śrutu jest zaskakująco celne na dystansie do 20 m , natomiast celność lotek to w porównaniu ze śrutem całkowite nieporozumienie . Może ktoś strzelający z lotek ma opinię na ten temat i może odmienne obserwacje .
Hiszpan63
Domyślam się. Waga na to wskazuje. Na początku tak samo miałem z Pumpmasterem 760. Trochę go przesmarowałem i w miarę używania skrzypienie ustało. No, o tą zabawę właśnie chodzi. Jeśli okaże się, że trzeszczy bardziej, niż Pumpmaster zwyczajnie odeślę go z powrotem. Ten model bardziej mi się podoba. Mniejsza ilość plastiku zapewne jest przyczyną mniejszej sztywności i skrzypienia. Ciekawe, czy akcesoria od modeli ASG tej repliki będą pasować? Ponad dwie setki różnicy za trzeszczenie lub jego brak (40%) jest dla mnie do przyjęcia. Byle nie był gorszy od Pumpmastera. Magazynki ma te same na śrut diabolo, więc mam ich już całkiem sporo. Zobaczymy.
Na marginesie: czy wnętrza obu modeli aż tak bardzo się różnią pod względem mechanicznym?
Gebi pisze:czy wnętrza obu modeli aż tak bardzo się różnią pod względem mechanicznym?
... system jest ten sam ...
Jak Pan Bóg dali, to i z kija wypali.... HWunderGnom70 .Lady Daisy BUCK . Strzelanie trzeba lubić , ale trafiać , to trzeba się nauczyć ... Karabin trafia sam ... często nie tam , gdzie celujemy
Filo Pewnie tylko ja wpadłem na pomysł, by strzelać lotkami
W Tytana bałbym się załadować lotkę. Nawet nie ze względu na potencjalne zniszczenie lufy, co ewentualne niebezpieczeństwo zranienia, a nawet ... gorzej. Siebie, lub kogoś postronnego.
To co widać na zewnątrz trzyma całe bebechy . Lepsza dźwignia pompki . Bardziej ergonomiczne łoże . Lepszy plastik.
Jak Pan Bóg dali, to i z kija wypali.... HWunderGnom70 .Lady Daisy BUCK . Strzelanie trzeba lubić , ale trafiać , to trzeba się nauczyć ... Karabin trafia sam ... często nie tam , gdzie celujemy
Lotkami się z tego strzelać nie da. Niemniej przybył przed 3 godzinami kurier z M4-177 Crosmana. Być może trafiłem na jakiś wyjątkowy egzemplarz, ale nic nie trzeszczy i nie skrzypi podczas pompowania. Wygląda całkiem przyzwoicie. Strzela się się z tego całkiem przyjemnie w domu. Zarówno śrutem, jak i kulkami. Trochę się namęczyłem, by ustawić przyrządy celownicze i ją przystrzelać do warunków domowych. W Pumpmasterze 760 regulacja prawie nie istnieje (no, może jak w "kałachu" - skokowo). Pierwsze wrażenia pozytywne. Fajne jest to, że w atrapie magazynka można sobie trzymać naładowane magazynki na śrut. Szkoda, że nie ma chwytu taktycznego (tego "nosidełka" u góry - na stronie crosmana można takie znaleźć). Może od ASG uda mi się "cóś" dopasować sensownego. W porównaniu z Pumpmasterem jest zdecydowanie szybszy podczas strzelania kulkami. Regulowana długość kolby też jest przydatna. Pomyślę o jakiejś lunecie, albo kolimatorze. Naturalnie cenowo dopasowanych do karabinka. Radocha jest
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Filo
"Amerycki" już mam, "Hamerykanie" lubią plastik (znaczy się ABS i takie tam polimery różniste, włókna węglowe i inne cudactwa Z drewienka chciałbym AK47 Albo, żeby przynajmniej wyglądał na drewniany