Dobry wieczór szanownej kompanii.
Postanowiłem zasłużyć na łopatę roku już w lutym wiec odkopuję ten wielce zacny wątek.
Jestem w posiadaniu karabinka Airmaster 200 wtg arboreal czy jakoś tak. W sklepowej paczce przyszedł, o ironio, z instrukcją do Airmastera 300 (na diabła zmieniali nazwę?).
Pierwsze dwa strzały w zaimprowizowany kulochwyt wywołały traumę. Kłęby dymu plus huk jak z muszkietu. Tak wiec decyzja o rozbiórce, i lekkie zdziwienie kiedy bebechy nie zgadzają się ze zdjęciami z pierwszego postu

.
Wygląda to teraz tak:
Airmaster okazuje się oszczędzać zaczął na sprężynach, obecna w moim karabinku sprężyna ma 24 cm wobec 28,5 cm na zdjęciach doktora, a krótkość nadrabia plastikową tuleją wsuwaną na prowadnicę.
Po dalszym przeglądzie jeszcze gorsze wieści bo w uszczelkę powbijane są opiłki a może nawet zadziory wielkości obciętego paznokcia

.
Wyglądało to tak:
Wnioski z tego płynące:
1. Z pudełkowego nie strzelać pod żadnym pozorem
2. Rozebrać, wyczyścić, w dalszym zakresie postępować wg. zaleceń doktora zawartych w tym wątku.
3. Jakość spada i nie wiem czy przestanie.
Mój karabinek chyba pochodzi z 2014 r. o ile dobrze odczytuję nr. seryjny.
I jeszcze link do filmiku znalezionego na yutubie, z rozbiórką karabinka, bo widziałem że był z tym problem kilka lat temu

:
https://m.youtube.com/watch?v=ZLoFt4yLuiw
Sorry za zdjęcia robione kalkulatorem, ale aktualnie tylko to posiadam.
Z poważaniem
SP
C.D.
W sobotę przebiegłem się z kumplami postrzelać, i jakież było moje i kolegów zdziwienie gdy się okazało, że karabinek bije w lewo prawo, czasem celnie, czasem nie

.
Wanna napełniona, oddałem 3 strzały i wynik:

Jeden śrut ścięty bardzo drugi nieco a trzeci czysty, tylko ślady po gwincie.
Domacałem się, że port ładowania, co to płacy nie utnie, jest ruchomy nie tylko w osi lufy ale przesuwa sie także prostopadle do niej

.
Port wyglada tak:

Do demontażu potrzebny będzie mały klucz ampulowy lub spinacz do wetknięcia go w dziurkę z boku portu, o tą:

Port wysuwamy ostrożnie żeby nam się nie wysypały elementy mocujące wyglądające tak:

Części portu:

Problem wyglada następująco, element blokujący (ten pypeć w sprężynce) ma luz w rowku który ma prowadzić wałek portu w osi

. Może ktoś z kolegów ma jakiś pomysł jak sobie z tym poradzić? Elementy są bardzo małe i nie bardzo mam koncepcję jak to poprawić, a poprawka jest musowa

. Wdzięczny będę za każdą podpowiedź.
Pozdrawiam
SP