Mocna wiatróka

[Nelo]

Facet źle trzymał to i odrzutu nie zamortyzował.

[Quasi68]

Oj koledzy... ja myślę, że wszyscy jesteście w błędzie bo proponujecie coraz to inne modele wiatrówek.. a Maniek szuka wiatróki

[Nelo]

Oj to sorry, niedomówienie.

[januszmariusz]

a Maniek szuka wiatróki

" J to jest to" Maniek szuka ?

[herbet]

Nie wyobrażam sobie wiatrówki z okresu wojen napoleońskich ...podobno wtedy armia austriacka dysponowała sprzętem kalibru9-13mm a pociski o wadze 120grain miały energię 250jouli

[Cezar]

...miały energię 250jouli

Ciekawe, czy je musieli rejestrować

[herbet]

Te modele konstruowane były w celach militanych .Dzisiejsza rekonstrukcja karabinu Girandoniego ma osiągi;-270m/s
pocisk-120.4grain
moc -294J.
Ciekawe jaki montaż i jaka luneta hehe
Nie znali otevy ani zepto
Jak ktoś ma wątpliwości to:"Nowoczesne wiatrowki"Maciej Szayer,wydawnictwo Bellona

[pięknyzadek]

Ciekawe jaki montaż i jaka luneta hehe
Nie znali otevy ani zepto

wtedy to raczej było strzelanie wg zasady "chłop strzela a Pan Bóg kule nosi"

[Negza]

Te modele konstruowane były w celach militanych .Dzisiejsza rekonstrukcja karabinu Girandoniego ma osiągi;-270m/s
pocisk-120.4grain
moc -294J.
Ciekawe jaki montaż i jaka luneta hehe
Nie znali otevy ani zepto
Jak ktoś ma wątpliwości to:"Nowoczesne wiatrowki"Maciej Szayer,wydawnictwo Bellona

Po co zepto?
Po co oteva?
To były wiatrówki PCP. Uszczelki były ze skóry.

wtedy to raczej było strzelanie wg zasady "chłop strzela a Pan Bóg kule nosi"

Przeceniasz znaczenie celowników optycznych. Na odległość skutecznego strzału z tej wiatrówki wystarczą mechaniczne przyrządy celownicze.

Wystarczą i na dużo większe odległości. Legendarny Simo Häyhä używał otwartych i jeszcze uważał, że są lepsze dla snajpera, bo nie ma odblasków od szkła lunety. Podobnie afgańscy snajperzy za czasów radzieckiej okupacji, używali zdezelowanych Lee-Einfieldów z otwartymi przyrządami celowniczymi i potrafili skutecznie zabijać wrogów.

Ważniejsze było to, że strzelec z wiatrówką po strzale nie mógł być zlokalizowany tak jak strzelec z karabinem czarnoprochowym, bo nie było chmury dymu a strzał był cichszy. Mógł strzelić z mniejszej odległości i spokojnie uciec. W tamtych czasach to była bardzo groźna broń.

[herbet]

Z celownikiem i montażem to przecież wyraźny żart...karabin Girandoniego faktycznie na sprężone powietrze Uszczelkę ze skóry sam stosuje jako formę zastepczą ale widzę że energia lepsza niż na oryginalnej z krala...
Z otwartych strzelałem ostatnio w wojsku i kilka razy z wiatrówek ale jak dla mnie to musi być optyka bo nie ten klimacik

[maximus]

Skoro otwarte takie wspaniałe to tylko patrzeć jak wszystkie armie świata zaczną rozsprzedawać swoje lunety. Poza tym chętnie zobacze jak trafiasz w spiner na 50 m z otwartych.

[Negza]

Skoro otwarte takie wspaniałe to tylko patrzeć jak wszystkie armie świata zaczną rozsprzedawać swoje lunety. Poza tym chętnie zobacze jak trafiasz w spiner na 50 m z otwartych.

Żołnierze z wiatrówkami Girardoniego nie mieli nic lepszego do roboty, tylko do spinerów strzelać.
Nie mówię, że otwarte są lepsze od lunety, tylko że na dystansie który pozwalał zabić albo zranić wroga z wiatrówki Girardoniego, luneta nie jest potrzebna. Pogląd o wyższości mechanicznych przyrządów celowniczych nad lunetą, gdy trzeba się ukryć, głosił fiński snajper, nie ja. Można się z nim nie zgadzać, ale nie można uważać, że nie wiedział co mówi.

Gdzieś czytałem, że wiatrówki Girardoniego były skuteczne do 150m. W praktyce strzelano na mniejszą odległość. Czy Ty uważasz, że do trafienia celu wielkości człowieka z tej odległości potrzebna jest luneta?

[herbet]

Nie no tu racje przyznam osobiście co do przypisywanych granic celności karabinu Girandoniego ,ale otwarte dla mnie to tylko w kałachu do przyjęcia na strzelaniu nr2(seriami).

[ Dodano: 2010-05-21, 19:21 ]
Co do błyskania obiektywu to pewnie supersnajper nie wpadł na pomysł by założyć na obiektyw cieniutką siateczkę . Superrozwiązania z pończochą na obiektywie rozumiem że nie zastosował bo za jego czasów nie było tego w kiosku na dworcu

[Negza]

[ Dodano: 2010-05-21, 19:21 ]
Co do błyskania obiektywu to pewnie supersnajper nie wpadł na pomysł by założyć na obiektyw cieniutką siateczkę . Superrozwiązania z pończochą na obiektywie rozumiem że nie zastosował bo za jego czasów nie było tego w kiosku na dworcu

Pewnie wpadł, bo głupawy to on raczej nie był, ale nie robił tego, bo nie miał takiej potrzeby. Do niektórych zadań snajperowi/dobremu strzelcowi nie jest potrzebny celowmik optyczny, czy się to komuś podoba, czy nie. On tego dowiódł, podobnie jak talibscy snajperzy z Afganistanu.
Strzelcy tyrolscy z wiatrówkami byli tak groźni w tamtym czasie, że schwytani byli wieszani bez sądu, jako niehonorowi skrytobójcy i brak lunety w niczym nie przeszkadzał, ani im, ani wieszającym.

[herbet]

Z każdym schwytanym snajperem przeciwnik postępuje w ten sposób..no chyba że jeszcze jakieś istotne info się z niego wydusi .
Celownik optyczny to znacząca różnica precyzji strzału więc logiczne że chyba łatwiej być pewnym zdjęcia celu .Nie wiem co to był za gość ...z wojny fińsko radzieckiej?